Jesteśmy na wstępnym etapie rozmów i nic nie jest przesądzone – wyjaśnia Krzysztof Tryliński, dyrektor generalny i współwłaściciel Belvedere (na GPW ta francusko-polska grupa notowana jest pod nazwą Sobieski). Spółka dystrybucyjna daje producentowi wódki Sobieski czołowe miejsce na hurtowym rynku mocnych alkoholi w Polsce. Rocznie centra generują przychody na poziomie ok. 1 mld zł.
– Jest mało prawdopodobne, aby ze względu na ograniczone możliwości rozwoju tego segmentu w dystrybucję alkoholi zdecydował się zainwestować fundusz, np. typu private equity. Przejęciem spółek zajmujących się działalnością hurtową może być natomiast zainteresowana firma z branży, która chciałaby zwiększyć skalę działalności – uważa Kamil Szlaga, analityk KBC Securities. Jego zdaniem nie byłoby zaskakujące, gdyby hurtowniami Belvedere zainteresował się np. Kolporter. – Spółka rozwija sprzedaż produktów szybko zbywalnych i ma znikomy udział w dystrybucji alkoholi – mówi Szlaga.
Jesienią 2011 r. Kolporter chce zadebiutować na GPW. Zarząd nie ukrywa, że pieniądze z oferty chce przeznaczyć na przejęcia, głównie spółek z branży spożywczej. Grzegorz Maciągowski, rzecznik prasowy Kolportera, na nasze pytanie o hurtownie Sobieskiego odpowiedział, że spółka intensywnie pracuje nad zwiększeniem udziału w rynku i portfolio dystrybuowanych produktów. – Nie wykluczamy żadnych scenariuszy, które mogą prowadzić do osiągnięcia tego celu, również zakupu tego czy innego podmiotu – mówi Maciągowski.
Z naszych informacji wynika, że gdyby Belvedere zdecydował się na sprzedaż poszczególnych spółek dystrybucyjnych, to wśród chętnych na nie mógłby się znaleźć Waspol, dystrybutor piwa i napojów notowany na NewConnect. Tryliński podkreśla jednak, że taki scenariusz nie jest brany obecnie pod uwagę. – Zarząd chce sprzedać firmę dystrybucyjną w całości – podkreśla i dodaje, że jeżeli spółka uzyska atrakcyjną cenę, to chciałaby sfinalizować transakcję jeszcze w tym roku.
Belvedere zamierza sprzedać spółki dystrybucyjne, ponieważ chce się skupić na produkcji wódki. Potrzebuje także pieniędzy na spłatę zadłużenia. Zgodnie z planem naprawczym z 2009 r. ma dziesięć lat na zwrot wierzycielom 550 mln euro. W ubiegłym roku biznes dystrybucyjny w Polsce sprzedała grupa CEDC. Za ok. 400 mln zł kupił go Eurocash.