Krajowy Fundusz Kapitałowy uruchomił kolejny fundusz, który będzie inwestował w mniejsze spółki o innowacyjnym profilu. Nomad, w którym partnerami KFK są inwestorzy prywatni, będzie miał do wydania 40 mln zł. Połowę wniesie KFK, który wykorzysta do tego pieniądze ze Szwajcarsko-Polskiego Programu Współpracy. Nomad będzie pierwszym funduszem zasilanym z tego źródła. Piotr Gębala, prezes KFK nie ukrywa jednak, że chciałby, żeby takich funduszy powstało więcej. Szwajcarsko-Polski Program Współpracy dysponuje 489 mln CHF, które wyłożył rząd Szwajcarii na wsparcie przedsiębiorczości w państwach, które przystąpiły do Unii Europejskiej w 2004 r.
Nomad jest już 11 funduszem typu venture capital, który powstał przy wsparciu KFK (w każdym projekcie instytucja „wykłada" połowę środków na inwestycje, resztę zapewniają zewnętrzni partnerzy). Aktywne na polu współpracy z KFK są m.in. spółki giełdowe, w tym MCI Management (ma dwa fundusze z KFK) i grupa BBI Capital.
W Nomad swoje pieniądze zainwestowały trzy osoby fizyczne, w tym Andrzej Niżnik. Przedsiębiorca zbudował we Francji dużą spółkę IT (Robobat), którą następnie sprzedał amerykańskiemu producentowi oprogramowania Autodesk. W projekt zaangażowani są też, związani wcześniej z sektorem finansowym: Bogusława Cimoszko-Skowrońska i Włodzimierz Laskowski.
Nowy fundusz został powołany na 10 lat. Przeciętni czas inwestycji ma sięgać 3-5 lat. Średnia wartość projektu ma sięgnąć 3 mln zł. – Z racji naszych doświadczeń będziemy w pierwszej kolejności szukać firm związanych z sektorem nowych technologii i finansowym – mówi Niżnik. Docelowo w portfelu funduszu ma być 10-15 projektów. – Dajemy sobie trzy lata na zbudowanie portfela – zapowiada Niżnik. Inwestycje (z racji ograniczeń jakie nakładają „szwajcarskie" pieniądze) będą skoncentrowane województwach: małopolskim, świętokrzyskim podkarpackim. Nomad chce kupować mniejszościowe pakiet ale nie mniejsze niż 10 proc. kapitału. Nie wyklucza jednak przejmowania pakietów kontrolnych.