Indeks spółek dywidendowych radzi sobie lepiej niż rynek. Wystartował w 2011 r. i od tego czasu zyskał ponad 9 proc. Dla porównania: WIG w tym okresie wzrósł o 7 proc., a WIG20 spadł aż o 21 proc. W ostatnich miesiącach koniunktura nie rozpieszcza inwestorów. Indeksy poruszają się w męczącym trendzie bocznym, a na znaczeniu zyskują spółki dywidendowe. Za nami już sezon corocznych walnych zgromadzeń i można pokusić się o wstępną analizę dotyczącą tegorocznych dywidend.
Z naszych szacunków wynika, że wypłatę zatwierdziły już WZA w aż 173 firmach. Z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że pobity zostanie ubiegłoroczny rekord, kiedy to dywidendę wypłaciło 176 spółek. W niektórych firmach decyzja w sprawie tegorocznej dywidendy jeszcze nie zapadła, ponieważ ogłoszono przerwę w obradach WZA, z kolei w innych uchwała o podziale zysku zostanie podjęta dopiero za kilka miesięcy, ponieważ mają one przesunięty rok obrotowy. Z naszych szacunków wynika, że w 2015 r. do akcjonariuszy popłynie kwota ponad 23 mld zł. To bardzo dobry wynik, zważywszy na niskie dywidendy w sektorze bankowym, które w 2015 r. mocno zaniżają statystykę. PKO BP, który w 2014 r. wypłacił grubo ponad 900 mln zł, w tym roku w ogóle nie podzieli się zyskiem. We wspomnianej kwocie ponad 23 mld zł stosunkowo dużo ważą zagraniczne spółki (np. czeski CEZ, węgierski MOL czy włoski UniCredit). Warto jednak zauważyć, że w praktyce do polskich inwestorów trafi zaledwie ułamek wypłacanej przez nie kwoty.
Jeszcze jest czas na inwestycje
Policzyliśmy stopę dywidendy dla wszystkich spółek, które już przegłosowały wypłatę. Sięga ona średnio 4,5 proc., co jest bardzo dobrym wynikiem, przewyższającym znacząco rentowność obligacji skarbowych. W przypadku 12 spółek stopa dywidendy jest dwucyfrowa. Niestety, w każdej z nich termin ustalenia prawa do wypłaty już minął. Wyłuskaliśmy jednak te firmy, które również są wyjątkowo hojne dla swoich akcjonariuszy i w których jest jeszcze szansa na zakup akcji przed dniem dywidendy. Wśród nich znajduje się MNI, które wypłaci ponad 10 mln zł, czyli 0,12 zł na akcję. Przy obecnym kursie oznacza to ponad 9-proc. stopę dywidendy. Prawo do niej nabędą posiadacze akcji 30 września, a wypłacona zostanie 30 grudnia. Będzie mieć formę rzeczową (akcji spółek publicznych). Zarząd spółki MNI rekomendował wcześniej niższą wypłatę w wysokości 5,9 mln zł, czyli 0,06 zł na akcję.
Hojny dla swoich akcjonariuszy będzie też Protektor. W październiku wypłaci 5,5 mln zł, czyli 0,29 zł na walor. To implikuje 8,8-proc. stopę dywidendy. Dniem ustalenia prawa do dywidendy będzie 25 września. Akcjonariuszy dopieszczą też m.in. Nowa Gala, PZU, Bogdanka oraz ZE PAK. Wspomniane już PZU jest spółką, którą podaje się za wzór dywidendowej hojności. Wypłaca wysokie kwoty – zarówno pod względem wartości, jak również w relacji do ceny akcji. W tym roku do akcjonariuszy popłynie niemal 2,6 mld zł, czyli 30 zł na akcję, co oznacza ponad 7-proc. stopę dywidendy. Dniem dywidendy będzie 30 września, przy czym warto pamiętać, że walory trzeba kupić wcześniej, zgodnie z cyklem rozliczeniowym T+2.
PZU jest w gronie czterech krajowych firm, które w tym roku wypłacą akcjonariuszom najwyższe wartościowo dywidendy. Oprócz ubezpieczeniowej grupy są to jeszcze Pekao (2,62 mld zł), PGE (1,46 mld zł) oraz PGNiG (1,18 mld zł). Nieprzypadkowo właśnie te cztery spółki najwięcej ważą w indeksie spółek dywidendowych WIGdiv. Za nimi są KGHM, BZ WBK, Orange, Asseco Poland, Energa oraz Tauron.