Delisting AviaAM Leasing w burzliwej atmosferze

Ile głosów muszą mieć akcjonariusze litewskiej spółki, żeby zdecydować o wycofaniu akcji z obrotu i dlaczego tak trudno jest zarejestrować się na zgromadzenie – pytają inwestorzy

Kurs AviaAM Leasing od kilku tygodni utrzymuje się na poziomie zbliżonym do ceny z wezwania i na pierwszy rzut oka nic nie wskazuje na to, że obecna sytuacja wywołuje tak duże emocje. W środę ruszy przyjmowanie zapisów do sprzedaży akcji, a już 9 marca ma odbyć się walne zgromadzenie w sprawie delistingu. Jak się dowiedzieliśmy, drobni inwestorzy, którzy chcieli uczestniczyć w obradach, zderzyli się z wieloma problemami.

Majątek za zaświadczenie

– Okazało się, że spółka dopuściła się zaniedbań formalnych, zbyt późno zgłaszając informacje dotyczące NWZ do KDPW. Ciekawe jest szczególnie to, że taka sytuacja miała miejsce przy tak istotnym walnym zgromadzeniu. W efekcie możliwość podjęcia próby rejestracji była aktywowana dopiero po południu, zaledwie dzień przed końcowym terminem rejestracji na to NWZ – mówi Piotr Cieślak, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. To nie był jednak koniec problemów, bo kolejne można było napotkać u brokerów.

– Z informacji, które do nas dotarły, wynika, że część biur informowała, że według ich wiedzy rejestracji na NWZ można dokonać tylko między godziną 10 a 11 (w ostatnim możliwym dniu rejestracji) i można to zrobić jedynie bezpośrednio przez KDPW – mówi Cieślak. Podkreśla, że część biur potrafiła rozwiązać ten problem, rejestrując akcjonariuszy. – Swoją drogą skandaliczne jest też, że niektórzy brokerzy za wystawienie zaświadczenia o rejestracji na to NWZ pobierali nawet kilkaset euro opłaty. Pytanie, jak w takich warunkach oczekiwać, że inwestorzy będą aktywni, skoro kolejny raz doświadczają sytuacji, które ewidentnie ich do tego zniechęcają – podkreśla.

Problematyczne przepisy

Wzywającym jest firma Haifo, działająca w porozumieniu z innymi akcjonariuszami. Oferuje 5,62 zł za akcję. W poniedziałek kurs lekko spadał i wynosił 5,6 zł. Przyjmowanie zapisów w wezwaniu zakończy się 5 kwietnia. Swoją opinię dotyczącą oferowanej ceny wyrazili menedżerowie AviaAM. W ich ocenie jest ona godziwa.

Najbardziej problematyczna jest inna kwestia: które przepisy mają zastosowanie w przypadku wycofania z obrotu akcji takiej spółki jak AviaAM Leasing. Wzywający jest przekonany, że litewskie, zgodnie z którymi wystarczy zebrać 75 proc. głosów, a taki próg główni akcjonariusze de facto już mają. Natomiast SII zastanawiało się, czy zastosowania nie powinny tu znaleźć krajowe przepisy, zgodnie z którymi istnieje wymóg zebrania 90 proc.

O opinię poprosiliśmy Komisję Nadzoru Finansowego. Ta, którą dostaliśmy kilka dni temu, była taka sama jak wzywającego, ale wątpliwości nadal istniały. W poniedziałek wieczorem nadzorca je rozwiał, podtrzymując wcześniejsze stanowisko. Dowiedzieliśmy się również, że minął już termin zgłaszania uwag do treści wezwania, a ta pozostała bez zmian.

Tymczasem przedstawiciele rynku zastanawiają się, czy kontrowersje wokół AviaAM nie zaszkodzą trwającej ofercie publicznej innej litewskiej spółki – grupie Novaturas. Widać wyraźnie, że w przypadku emitentów zagranicznych kwestie regulacyjne są istotnym czynnikiem ryzyka.