Trwa sezon walnych zgromadzeń, które decydują w sprawie przeznaczenia zeszłorocznych zysków. Akcjonariusze wielu spółek mogą liczyć na wypłatę solidnych dywidend. W tej grupie znajdziemy też firmy zagraniczne, o których – z racji nikłego obrotu ich akcjami na warszawskiej giełdzie – mówi się rzadko.
Część spółek już uchwaliła tegoroczne wypłaty, a w innych władze przedstawiły swoje rekomendacje. Uwzględniając wszystkie dostępne dane, możemy obliczyć średnią stopę dywidendy od zagranicznych firm. Przy środowej cenie akcji i aktualnym kursie złotego (większość zagranicznych spółek podaje dywidendy w euro lub USD) średnia stopa wynosi ponad 5 proc. – wynika z naszych szacunków.
Litwa pod lupą
Narzekać nie mogą akcjonariusze spółki Inter RAO Lietuva. Jej walne zgromadzenie zdecydowało, że wypłaci ona w tym roku 0,58 euro na akcję. Dniem ustalenia prawa do dywidendy był 13 maja, a wypłacona zostanie w ten piątek. Rok wcześniej premia była niższa – spółka z zysku za 2017 r. wypłaciła 0,355 euro na walor. Jej notowania w ostatnich miesiącach utrzymywały się na stosunkowo stabilnym poziomie. Wyraźny spadek widać było kilka dni temu, ale można przypuszczać, że był skutkiem odcięcia dywidendy, a w tym roku – w stosunku do ceny akcji – jest ona bardzo wysoka. Stopa dywidendy przekracza 20 proc.
Zyskiem z akcjonariuszami dzielić chce się też inna spółka z Litwy: wiodący operator turystyczny w krajach bałtyckich Novaturas. Elementem jego strategii jest rekomendowanie corocznej dywidendy na poziomie 70–80 proc. zysku netto. Spółka podtrzymuje ten plan. W ubiegłym roku wypłaciła 4,06 mln euro.
Normą jest, że spółki co jakiś weryfikują swoją politykę założeń dotyczącą dywidendy. Podobnie jest w Novaturasie, który podkreśla, że wszelkie rekomendacje będą uwzględniać przewidywania dotyczące perspektyw spółki, przyszłych zysków, potrzeb gotówkowych, sytuacji finansowej, wskaźników płynności oraz planów rozwoju.