Polwax szykuje się na bardzo trudny rok

Ograniczenie współpracy z kluczowymi kontrahentami i spadek rentowności sprzedaży wyrobów zniczowych obniżą wyniki spółki w 2019 r.

Publikacja: 24.01.2019 05:09

Krzysztof Moska, znaczący akcjonariusz Polwaksu, nadal wierzy w potencjał tej spółki, a spadek kursu

Krzysztof Moska, znaczący akcjonariusz Polwaksu, nadal wierzy w potencjał tej spółki, a spadek kursu akcji traktuje jako okazję do ich zakupu.

Foto: Archiwum

Nawet o 19 proc. spadały w środę notowania Polwaksu w reakcji na zapowiedź zarządu spodziewanego potężnego zmniejszenia zysku netto w 2019 r. Główny akcjonariusz producenta parafin Krzysztof Moska nadal jednak wierzy w potencjał spółki.

Mniejszy zarobek

Według szacunków spółki Polwax w minionym roku zanotował 277,9 mln zł przychodów i 17,6 mln zł zysku netto. Rok 2019 ma być znacznie gorszy. Zarząd szacuje, że w tym roku wynik netto spółki może się zmniejszyć o ponad 50 proc. Złoży się na to kilka czynników, w tym zmniejszenie ilości dostaw surowca z Grupy Lotos, spadek usług laboratoryjnych na skutek wygaśnięcia umów na badania laboratoryjne od klientów zewnętrznych, znaczne ograniczenie współpracy z kluczowym odbiorcą mas zniczowych – Bispolem, a także spadek rentowności w segmencie wyrobów zniczowych.

– Spółka zamierza prowadzić intensywne prace związane z pozyskaniem nowych kontraktów i negocjacjami z pozostałymi dostawcami surowca, które będą miały na celu utrzymanie poziomu wyników spółki na zadowalającym poziomie – poinformował zarząd Polwaksu.

Foto: GG Parkiet

Wieloletnia umowa z Lotosem wygasła pod koniec 2018 r. Już w lipcu Polwax informował o nowych ustaleniach z paliwową grupą, na mocy których w 2019 r. ma kupić od Lotosu około 20 tys. ton produktów parafinowych, z opcją zwiększenia lub obniżenia tej puli przez sprzedającego o 20 proc., o szacunkowej wartości 60 mln zł. – Podobnie jak w latach poprzednich pozostałe ilości potrzebnego surowca spółka będzie pozyskiwać według bieżących potrzeb z różnych innych źródeł. To nic nowego. I tak zawsze posiłkowaliśmy się zakupami z innych kierunków – poinformowała nas spółka.

Okazja do zakupu?

Na początku tego roku z funkcji prezesa Polwaksu zrezygnował Dominik Tomczyk. W 2012 r. uczestniczył on w wykupie menedżerskim spółki, która wcześniej działała w strukturach Grupy Lotos. W fotelu prezesa zastąpił go Leszek Stokłosa. Tomczyk do dziś jest znaczącym akcjonariuszem Polwaksu, posiadającym 11,6 proc. kapitału i 19,8 proc. głosów na walnym zgromadzeniu.

W minionym roku akcje producenta parafin intensywnie zaczął skupować znany inwestor Krzysztof Moska. Obecnie jest on największym akcjonariuszem z pakietem akcji sięgającym niemal 15 proc. w kapitale spółki. Jego udział w głosach na walnym zgromadzeniu jest jednak niższy i wynosi 12,7 proc. Ostatnie komunikaty zarządu spółki nie zaniepokoiły inwestora. – Pamiętam, że na początku 2018 r. ówczesny prezes Polwaksu też mówił, że rok będzie bardzo trudny, a ostatecznie zakończył się z wynikiem nawet wyższym niż w 2017 r. Nie jestem w zarządzie ani w radzie nadzorczej spółki, ale w mojej ocenie Polwax jest mocno niedowartościowany, a obecny spadek jego wyceny traktuję jako okazję do zakupu kolejnych akcji – powiedział nam Moska. Dodał, że spółka ma nowego, znanego na rynku prezesa i planuje uruchomienie nowoczesnej instalacji do produkcji parafin. – W mojej ocenie spółka powinna rozwijać się w 2019 r., bo jest w stanie sprzedawać znacznie więcej wyrobów – zaznaczył.

Chemia
Azoty ograniczają koszty importu soli potasowej
Chemia
Piąta instalacja kwasu azotowego w Puławach
Chemia
Azoty uruchomiły w Puławach piątą instalację kwasu azotowego
Chemia
Orlen wstrzymuje flagową inwestycję Obajtka. Za droga i nierentowna
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Chemia
Polska i europejska branża chemiczna mają problemów bez liku
Chemia
Azoty integrują się wokół konkretnych biznesów