Najniżej od 11 tygodni spadły w cenach zamknięcia notowania akcji jednej z największych i najbardziej znanych firm budowlanych w Polsce. Budimex, który przez lata zdołał przyzwyczaić inwestorów do wyjątkowo solidnych wyników oraz sowitych dywidend, nie miał jednak ostatnio dobrej prasy wśród analityków instytucji finansowych.
Spośród czworga specjalistów, którzy w ostatnich dwóch miesiącach wydawali dla akcji spółki rekomendacje, dwoje doradzało ich sprzedaż, a po jednym wystawiło zalecenia „poniżej rynku” i „trzymaj”. Średnia z wyznaczonych przez nich cen docelowych to zaledwie nieco powyżej 607 zł. To około 8 proc. poniżej obecnych notowań, a trzeba pamiętać, że w porównaniu ze szczytem sprzed dwóch miesięcy notowania już obniżyły się o 15 proc.
Czytaj więcej
Notowania akcji Elektrotimu na warszawskiej giełdzie wpadły w korektę, po tym jak od pandemicznego dołka kurs rósł już 14-krotnie. Elektrotim będzie dalej zarabiać na boomie na OZE i zaporze na granicy, jednak akcje spółki na giełdzie są już drogie.
„Budimex zarobi, jeśli inwestycje ruszą”. Ile warte są akcje spółki?
Choć z tak daleko idącą zgodą analityków co do tego, że akcje są przewartościowane, można mówić w przypadku mało której spółki, to jednak część ekspertów Budimeksu broni. Sporo pozytywów w akcjach spółki widzi Adrian Kyrcz z Santander Biura Maklerskiego, który co prawda w czerwcu wystawił dla nich rekomendację „poniżej rynku” z ceną docelową 600 zł.
Jak zauważa analityk, spółka urosła do rangi regionalnego czempiona, z sukcesem budując struktury w krajach bałtyckich oraz na rynkach Niemiec, Czech czy też Słowacji. Zdaniem specjalisty o ile 2024 jest w polskiej gospodarce rokiem z wiodącą rolą konsumpcji w ożywieniu gospodarczym, to następny może być już rokiem, w którym prym będą wiodły inwestycje.