Dębica: PZU AM nie dzia­ła­ło w do­brej wie­rze

Zarząd Dębicy twierdzi, że mniejszościowy akcjonariusz spółki chciał wywrzeć nacisk na większościowego

Publikacja: 19.01.2012 00:28

Szef PZU TFI Krzysztof Wantoła nie chce eskalacji konfliktu.

Szef PZU TFI Krzysztof Wantoła nie chce eskalacji konfliktu.

Foto: Archiwum

Dotychczasowe działania PZU przeciwko Dębicy są pozbawione podstaw prawnych i faktycznych – w ten sposób Mariusz Solarz, dyrektor ds. prawnych Dębicy, podsumował wieloletni konflikt oponiarskiej spółki z jej mniejszościowym udziałowcem PZU Asset Management. Jako argument przytoczył listę spraw sądowych wygranych przez firmę z grupą PZU, w tym ostatni wyrok – prawomocnie oddalający zażalenie akcjonariusza na postanowienie sądu I instancji. Chodziło o powołanie spółki BDO na rewidenta do spraw szczególnych. Miał on ustalić, czy kontrolujący Dębicę Goodyear i jego główny kontrahent nie nadużywają pozycji, kupując opony po zbyt niskich cenach.

Historia sporu

Po raz pierwszy podejrzenie o stosowanie cen transferowych, zaniżających zysk netto Dębicy, mniejszościowy akcjonariusz sformułował pod koniec 2007 r. Wycofał się jednak z pomysłu powołania biegłego, kiedy zawarł z Goodyearem porozumienie. Na jego mocy koncern zobowiązał się do zwiększenia udziału w Dębicy najpierw do 65,99 proc. (oferowano 120 zł za akcję, co oznaczało 29-proc. premię wobec średniego kursu z 6 miesięcy – red.), a potem do wezwania na pozostałe akcje. Zostało ono ogłoszone, ale cena była równa wymaganej. W porozumieniu Goodyear obiecał też wspierać politykę dywidendową Dębicy polegającą na wypłacaniu nie mniej niż 50 proc. z zysku. Ale już w połowie 2009 r. zarząd spółki uchwalił mniejszą?dywidendę – wynoszącą 24,54 proc. zysku.

Niespełnione obietnice na nowo rozgrzały konflikt. W listopadzie 2010 r. na NWZA Dębicy PZU zaproponowało, by audyt w firmie przeprowadziła spółka BDO. Wniosek ubezpieczyciela odrzucono ze względu na powiązania między podmiotami. Zdecydowano, że audyt przeprowadzi niepowiąza na z żadną ze stron firma Grant Thornton Frąckowiak. PZU zaskarżyło uchwały i sprawa trafiła do wokandę.

Sąd podzielił opinię spółki

Sąd podzielił wnioski zarządu Dębicy. W uzasadnieniu wyroku podkreślał, że BDO nie dawało rękojmi obiektywizmu przy przeprowadzaniu badania. W toku postępowania wyszło m.in. na jaw, iż wskazana na niezależnego rewidenta firma była zaangażowana przez PZU w planowanie i przeprowadzenie egzekucji komorniczej w Dębicy w połowie października 2010 r. BDO doradzało też grupie i reprezentowało jej interesy przeciw spółce. Co więcej, wykazano, że pracownik firmy audytorskiej przedstawiający się w trakcie unieważnionej przez sąd egzekucji komorniczej jako osoba przybrana przez komornika w rzeczywistości działał na zlecenie PZU.

„Przebieg postępowania i nowe fakty utwierdziły zarząd w przekonaniu, że postępowania wszczynane przez PZU przeciw spółce już od ponad roku nie są prowadzone w dobrej wierze lub w celu ochrony rzekomo naruszanych praw akcjonariusza, lecz w celu wywarcia nacisku na większościowego akcjonariusza spółki i skłonienia go do wykupu akcji po cenie atrakcyjnej dla PZU" – twierdzą władze w przesłanym komunikacie. Odpierają też zarzuty ubezpieczyciela, przedstawiając raport Grant Thornton Frąckowiak zaświadczający, że transakcje z podmiotami grupy Goodyear w latach 2005–2009 przyniosły spółce zysk, a metoda ustalania ich warunków była zgodna z prawem.

Koniec eskalacji konfliktu

Czy to koniec konfliktu? – Prawomocne orzeczenie sądu zamyka pewien etap sporu z PZU. Jeśli pojawią się kolejne zarzuty, z którymi nie będziemy się zgadzali, to będziemy się bronić – mówi „Parkietowi" Mariusz Solarz, dyrektor ds. prawnych Dębicy.

Co na to PZU? Michał Witkowski, rzecznik prasowy grupy, nie komentuje decyzji sądu. – Dopóki akcje Dębicy pozostają w naszych portfelach,?będziemy zainteresowani?wzrostem wartości tej inwestycji – mówi tylko Witkowski.

Ale jest tajemnicą poliszynela, że nowy zarząd PZU AM na czele z Krzysztofem Wantołą inaczej niż poprzednicy ocenia sytuację. Według źródeł zbliżonych do spółki nie zamierza eskalować konfliktu, bo możliwości udowodnienia czegokolwiek są niewspółmiernie małe wobec już poniesionych kosztów.

Przesłanki, że spór się wkrótce zakończy, pojawiały się już wcześniej. Pod koniec 2011 r. PZU zmniejszyło zaangażowanie w Dębicy z 5,06 do 2,11 proc. Zrezygnowało też z usług kancelarii Salans, która prowadziła tę sprawę.

[email protected]

Budownictwo
Czy jest już fundament pod odbicie sprzedaży mieszkań?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Budownictwo
Polimex Mostostal mocniej pod kreską przez kontrakty energetyczne
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy w przededniu obniżek stóp. Najpierw skończą się duże rabaty
Budownictwo
Mirbud też jest dopuszczony do drogowego tortu CPK
Budownictwo
Deweloperzy podsumowują sprzedaż mieszkań w I kwartale 2025 roku
Budownictwo
Obniżki stóp już w kursach budowniczych mieszkań?