Dotychczasowe działania PZU przeciwko Dębicy są pozbawione podstaw prawnych i faktycznych – w ten sposób Mariusz Solarz, dyrektor ds. prawnych Dębicy, podsumował wieloletni konflikt oponiarskiej spółki z jej mniejszościowym udziałowcem PZU Asset Management. Jako argument przytoczył listę spraw sądowych wygranych przez firmę z grupą PZU, w tym ostatni wyrok – prawomocnie oddalający zażalenie akcjonariusza na postanowienie sądu I instancji. Chodziło o powołanie spółki BDO na rewidenta do spraw szczególnych. Miał on ustalić, czy kontrolujący Dębicę Goodyear i jego główny kontrahent nie nadużywają pozycji, kupując opony po zbyt niskich cenach.
Historia sporu
Po raz pierwszy podejrzenie o stosowanie cen transferowych, zaniżających zysk netto Dębicy, mniejszościowy akcjonariusz sformułował pod koniec 2007 r. Wycofał się jednak z pomysłu powołania biegłego, kiedy zawarł z Goodyearem porozumienie. Na jego mocy koncern zobowiązał się do zwiększenia udziału w Dębicy najpierw do 65,99 proc. (oferowano 120 zł za akcję, co oznaczało 29-proc. premię wobec średniego kursu z 6 miesięcy – red.), a potem do wezwania na pozostałe akcje. Zostało ono ogłoszone, ale cena była równa wymaganej. W porozumieniu Goodyear obiecał też wspierać politykę dywidendową Dębicy polegającą na wypłacaniu nie mniej niż 50 proc. z zysku. Ale już w połowie 2009 r. zarząd spółki uchwalił mniejszą?dywidendę – wynoszącą 24,54 proc. zysku.
Niespełnione obietnice na nowo rozgrzały konflikt. W listopadzie 2010 r. na NWZA Dębicy PZU zaproponowało, by audyt w firmie przeprowadziła spółka BDO. Wniosek ubezpieczyciela odrzucono ze względu na powiązania między podmiotami. Zdecydowano, że audyt przeprowadzi niepowiąza na z żadną ze stron firma Grant Thornton Frąckowiak. PZU zaskarżyło uchwały i sprawa trafiła do wokandę.
Sąd podzielił opinię spółki
Sąd podzielił wnioski zarządu Dębicy. W uzasadnieniu wyroku podkreślał, że BDO nie dawało rękojmi obiektywizmu przy przeprowadzaniu badania. W toku postępowania wyszło m.in. na jaw, iż wskazana na niezależnego rewidenta firma była zaangażowana przez PZU w planowanie i przeprowadzenie egzekucji komorniczej w Dębicy w połowie października 2010 r. BDO doradzało też grupie i reprezentowało jej interesy przeciw spółce. Co więcej, wykazano, że pracownik firmy audytorskiej przedstawiający się w trakcie unieważnionej przez sąd egzekucji komorniczej jako osoba przybrana przez komornika w rzeczywistości działał na zlecenie PZU.
„Przebieg postępowania i nowe fakty utwierdziły zarząd w przekonaniu, że postępowania wszczynane przez PZU przeciw spółce już od ponad roku nie są prowadzone w dobrej wierze lub w celu ochrony rzekomo naruszanych praw akcjonariusza, lecz w celu wywarcia nacisku na większościowego akcjonariusza spółki i skłonienia go do wykupu akcji po cenie atrakcyjnej dla PZU" – twierdzą władze w przesłanym komunikacie. Odpierają też zarzuty ubezpieczyciela, przedstawiając raport Grant Thornton Frąckowiak zaświadczający, że transakcje z podmiotami grupy Goodyear w latach 2005–2009 przyniosły spółce zysk, a metoda ustalania ich warunków była zgodna z prawem.