Synthos raczej nie błyśnie wynikami

Wyniki finansowe chemicznej spółki w II kwartale mogą okazać się najgorsze w całym 2013 roku – prognozują analitycy. Jeśli popyt na kauczuki nie wzrośnie, to sytuacja Synthosu w przyszłym roku będzie jeszcze trudniejsza.

Publikacja: 20.06.2013 06:22

Jeśli sprawdzą się przewidywania ekspertów, mijający kwartał będzie kolejnym słabym okresem w wykona

Jeśli sprawdzą się przewidywania ekspertów, mijający kwartał będzie kolejnym słabym okresem w wykonaniu Synthosu

Foto: Fotorzepa, Mateusz Pawlak matp Mateusz Pawlak

Jeśli sprawdzą się przewidywania ekspertów, mijający kwartał będzie kolejnym słabym okresem w wykonaniu Synthosu. Producent kauczuków silnie uzależniony jest od nie najlepszej dziś koniunktury w branży motoryzacyjnej, bo jego produkty trafiają m.in. do producentów opon samochodowych. Poza tym ceny butadienu, podstawowego surowca do wyrobu kauczuków, wciąż nie są korzystne dla spółki – przy ich niskim poziomie obniżeniu ulegają ceny kauczuków.

– Spodziewam się, że w II kwartale spółka pokaże słabsze wyniki zarówno w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego, jak i z I kwartałem tego roku. Notowania butadienu oraz kauczuku syntetycznego są bowiem bardzo niskie i dopóki nie nastąpi odbicie cen, dopóty sytuacja Synthosu nie się poprawi – przekonuje Łukasz Siwek, doradca inwestycyjny Millennium DM.

Krystian Brymora, analityk BDM, dodaje, że przez słabą koniunkturę na rynku butadienu wyniki Synthosu w II kwartale mogą być najgorsze w całym roku. Już w I kwartale przychody chemicznej spółki spadły o 12 proc., do 1,43 mld zł, a zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej stopniał o 42 proc., do 134,9 mln zł.

W obecnym kwartale na wyniki spółki wpłyną też problemy powodziowe w Czechach, przez które tamtejsze spółki zależne Synthosu miały kilka dni postoju. Władze spółki nie chciały skomentować, jak sytuacja w czeskich fabrykach wpłynie na wyniki całej grupy. – W czarnym scenariuszu straty można szacować na maksymalnie 20 mln euro – zaznacza Brymora. Szacuje on, że przychody Synthosu w II kwartale sięgną 1,24 mld zł, a zysk netto spadnie do 117 mln zł.

Sytuacja spółki może się zmienić na lepsze już w drugim półroczu. – Sprzyjać temu powinna stabilizacja na globalnym rynku butadienu i wzrost popytu na kauczuki w Azji i Europie – podkreśla Brymora.

Natomiast jeśli w kolejnych miesiącach nie nastąpi ożywienie w branży motoryzacyjnej, to sytuacja Synthosu będzie coraz trudniejsza. – Brak popytu na kauczuki może być jeszcze mocniej odczuwalny w przyszłym roku, w związku z uruchamianymi na świecie nowymi mocami produkcyjnymi – twierdzi Siwek.

W kolejnych latach Synthos chce poprawić sprzedaż dzięki produkcji nowej generacji kauczuków typu SSBR. Inwestycja, warta ponad pół miliarda złotych, już ruszyła i ma się zakończyć w 2015 r. Dodatkowo na pozycję spółki pozytywnie wpłynęłoby przejęcie od państwa Zakładów Chemicznych Rudniki. Firma ta została dopuszczona do dalszych negocjacji w procesie prywatyzacji. Analitycy widzą perspektywy wzrostu zapotrzebowania biznesu oponiarskiego na krzemiany, które są głównym produktem ZCh Rudniki.

[email protected]

Budownictwo
Czy jest już fundament pod odbicie sprzedaży mieszkań?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Budownictwo
Polimex Mostostal mocniej pod kreską przez kontrakty energetyczne
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy w przededniu obniżek stóp. Najpierw skończą się duże rabaty
Budownictwo
Mirbud też jest dopuszczony do drogowego tortu CPK
Budownictwo
Deweloperzy podsumowują sprzedaż mieszkań w I kwartale 2025 roku
Budownictwo
Obniżki stóp już w kursach budowniczych mieszkań?