Cersanit w II kwartale powinien wypracować o co najmniej kilkanaście procent większe przychody niż w tym samym okresie roku ubiegłego, gdy notował 397,5 mln zł. Zarząd spółki informuje, że przyczyni się do tego zarówno wzrost wolumenu sprzedaży, jak i zwyżka cen produkowanych płytek i ceramiki sanitarnej. Decydujący wpływ na przychody będą miały rynki ukraiński i rosyjski (drugi i trzeci pod względem realizowanej sprzedaży), na których grupa odnotowuje kilkudziesięcioprocentowe zwyżki. Dobrze jest też w Rumunii. Jedynie wyniki osiągane na rynku polskim, który przynosi dwie piąte przychodów, są dalekie od oczekiwań zarządu. Analitycy zwracają uwagę, że nie może być inaczej, bo w całej branży materiałów budowlanych popyt jest na poziomie zbliżonym do ubiegłorocznego i taki raczej się utrzyma jeszcze przez co najmniej rok.
Wyższe przychody wypracowywane przez Cersanit w ?II?kwartale powinny się przełożyć również na poprawę zysku operacyjnego. W zgodnej ocenie analityków jego dynamika nie będzie jednak tak duża, jak sprzedaży. Powodem są zwyżki cen surowców i energii. Wprawdzie zarząd informuje, że przeniósł je już na finalnych odbiorców, ale nie wiadomo, kiedy to dokładnie nastąpiło i w jakiej skali. Jeśli dopiero w czerwcu, to wpływ tych działań na zyski II kwartału będzie niewielki. Zdecydowanie największe problemy wiążą się z oszacowaniem zysku netto, gdyż na ten decydujący wpływ mają kursy walut obcych z ostatniego dnia danego okresu sprawozdawczego. Było to widać w I kwartale, kiedy Cersanit odnotował ponad 6 mln zł skonsolidowanej straty netto, podczas gdy rok wcześniej wypracował 58,7 mln zł zysku netto. Czystego zarobku nie udało się wypracować mimo 19,6-proc. wzrostu przychodów. Powodem było osłabienie ukraińskiej hrywny wobec euro i konieczność zaksięgowania ujemnych różnic kursowych w wysokości 20,6 mln zł.
Cersanit zapewnia jednak, że jeśli ceny walut utrzymają się na obecnym poziomie, to w II?kwartale nie będą miały wpływu na czysty zarobek, a to oznacza, że może być on stosunkowo wysoki. Powtórzenie ponad 52,6 mln zł zysku netto z tego samego okresu ubiegłego roku będzie jednak trudne.
W ocenie analityków spadający w ostatnich tygodniach kurs akcji Cersanitu to z jednej strony efekt ucieczki części inwestorów od walorów firm z szeroko rozumianej branży budowlanej i okołobudowlanej, a z drugiej – wyników wypracowywanych przez spółkę. O ile jeszcze w kwietniu kurs przekraczał 12 zł, o tyle na środowym zamknięciu notowań ciągłych wynosił już tylko 9,95 zł (spadł o 3,4 proc.). Jest to najniższa cena papierów Cersanitu od dwóch lat.
Zdaniem analityków dziś podstawowym czynnikiem, który może wpłynąć na jej poprawę, wydaje się opublikowanie dobrych wyników finansowych za bieżący kwartał.