W ostatnim czasie Erste Securities wyraźnie zwiększyło aktywność na warszawskim rynku akcji. Co za tym stoi?
Jakiś czas temu zdecydowaliśmy się zmienić naszą strategię i skupić na biznesie z naszymi lokalnymi i zagranicznymi klientami instytucjonalnymi. Zamknęliśmy niektóre obszary działalności, a cała firma od tego czasu ciężko pracowała – także wykorzystując know-how i siłę Erste Group – do rozszerzenia oferty produktów zarówno dla rynku kasowego, jak i terminowego. Jednocześnie poprawiliśmy jakość w naszej obsłudze klienta, cały czas oferując usługi maklerskie po atrakcyjnych cenach. Szczęśliwie dla nas nasi obecni klienci i wielu nowych ma zaufanie do naszej oferty. Obecni klienci zwiększali swoją aktywność, a nowi rozpoczęli swój biznes we współpracy z nami. Nie jest również tajemnicą, że Erste specjalizuje się w rozwiązaniach technologicznych związanych z bezpośrednim dostępem do rynku (DMA), który obecnie staje się coraz ważniejszy dla klientów instytucjonalnych.
W sierpniu wasz udział w rynku akcji wyniósł 7,17 proc., co dało wam czwarte miejsce w gronie najaktywniejszych firm inwestycyjnych. Czy jest szansa, abyście jeszcze poprawili pozycję, szczególnie biorąc pod uwagę, że jednak nie obsługujecie już inwestorów indywidualnych ani też nie prowadzicie działalności animatora. Jeśli tak, to w jaki sposób chcecie to osiągnąć?
Nasze wcześniejsze decyzje prowadzą nas we właściwym kierunku. Oczywiście nie zamierzamy spoczywać na laurach. Zarówno nasz zespół, jak i systemy oraz usługi wdrożone mają duży profesjonalny potencjał. Naszym celem jest zwiększanie udziału w rynku, ale rozwój w tym obszarze musi być rozsądny i zrównoważony. Chcemy zachować przede wszystkim jakość, standardy i szybkość świadczonych usług. Jestem przekonany, że ciężka praca jest zawsze doceniana przez uczestników rynku. Naszym celem jest zostanie brokerem pierwszego wyboru dla polskich i zagranicznych klientów instytucjonalnych, którzy chcą realizować strategie inwestycyjne na rynku akcji i derywatów w regionie CEE, wymagające bardzo efektywnego dostępu do rynku, a także dla klientów, którzy potrzebują eksperckiej wiedzy dotyczącej rynku oraz samej wiedzy o spółkach z regionu. Jesteśmy małą firmą wspieraną przez dużą grupę kapitałową i to pozwala nam utrzymywać elastyczność małego zespołu specjalistów wspieraną przez silną markę.
Przed całą branżą maklerską stoi jednak wiele wyzwań, w tym m.in. MiFID II. Czy regulacja ta będzie miała istotny wpływ na waszą działalność i aktywność na rynku?