Ile banki faktycznie mogą zapłacić za wakacje kredytowe? Jak duża liczba klientów może się na nie zdecydować?
Jeśli chodzi o koszty, to mamy pierwsze szacunki z samego sektora bankowego. Zakładają one partycypację na poziomie około 65–70 proc., co dałoby koszt rzędu 12–13 mld zł brutto. Osobiście zakładam, że partycypacja może być jednak wyższa. Temat stał się bowiem popularny, napływające informacje zachęcają do tego, by z wakacji kredytowych skorzystać. Zakładam więc, że koszt będzie wyższy i wyniesie około 14–15 mld zł brutto, czyli 12–13 mld zł na poziomie netto. To obniży zysk sektora w tym roku o około 40–45 proc.
Trzeba natomiast pamiętać, że wakacje kredytowe nie są jedynym dodatkowym obciążeniem, z którym mierzą się banki w tym roku. Mamy też wyższą składką na Fundusz Wsparcia Kredytobiorców i dodatkową składkę na system IPS. W sumie będzie to ponad połowa oczekiwanego, bardzo dobrego zysku wynikającego głównie ze wzrostu stóp procentowych. To, co widzimy w wycenach banków, jest odzwierciedleniem tej niepewności.
Czytaj więcej
W najczarniejszym scenariuszu dla banków, czyli zakładając 100-proc. partycypację klientów w programie wakacji kredytowych, łączna strata dziewięciu pożyczkodawców mogłaby sięgnąć 18,6 mld zł, czyli ponad 70 proc. ich prognozowanego wyniku netto w 2022 r.