Unijne regulacje to kolejny cios w wynik z opłat i prowizji

Zrównanie stawek za transakcje międzynarodowe w euro z tymi pobieranymi za operacje w lokalnej walucie będzie oznaczało mniejsze przychody banków spoza strefy euro.

Publikacja: 24.04.2019 05:10

Unijne regulacje to kolejny cios w wynik z opłat i prowizji

Foto: AFP

Banki z dziewięciu krajów Unii Europejskiej, które nie przyjęły euro, mogą łącznie rocznie stracić 1 mld USD przychodów pochodzących z opłat za transakcje międzynarodowe – szacują Sarah Jane Mahmud i Tomasz Noetzel, analitycy Bloomberg Intelligence. To skutek zmian w unijnym prawie, które zaczną obowiązywać od połowy grudnia.

Gospodarka skorzysta...

Nowe przepisy mają położyć kres dyskryminacji, której doświadczają użytkownicy usług płatniczych w UE poza strefą euro, którzy ponoszą wysokie koszty płatności transgranicznych w euro, bo konsumenci w krajach eurozony od dawna korzystają z jednolitego obszaru płatności w euro (SEPA). Korzystają z tego także Szwedzi, którzy mimo posiadania własnej waluty znieśli opłaty za transakcje transgraniczne w euro już w 2002 r.

Z powodu nowej regulacji banki będą musiały pobierać opłaty za transakcje w euro, takie jak polecenie przelewu, płatności kartami czy wypłaty z bankomatów na takim samym poziomie jak w lokalnej walucie. Z danych Deloitte'a zebranych dla Komisji Europejskiej wynika, że najwyższe opłaty za transakcje tego typu pobierane są w Bułgarii, Rumunii, Wielkiej Brytanii, Chorwacji, Czechach, na Węgrzech (sięgają tam od 5,9 euro za transgraniczny przelew o równowartości 100 euro do nawet blisko 20 euro). W Danii i Polsce stawki te są jednymi z niższych i wynoszą odpowiednio 2,7 euro i 1,5 euro. Na pierwszy rzut oka najwięcej do stracenia mają banki z krajów, gdzie stawki są najwyższe. Jednak ważna będzie także liczba tego typu transakcji, a ta jest prawdopodobnie największa w Wielkiej Brytanii. Pewne jest, że łączne przychody z prowizji banków z ośmiu krajów unijnych spoza strefy euro (poza Szwecją) skurczą się z powodu nowego prawa o 1 mld euro, ale na razie analitykom trudno oszacować, ile przypadnie na poszczególne kraje. Bloomberg Inteligence podkreśla, że bankom trudno będzie odbudować utracone przychody w innych częściach działalności ze względu na mechanizmy przewidziane w projekcie. Na ich niekorzyść działa także krótki termin na dostosowanie się do wejścia w życie.

Nowe przepisy będą również chronić konsumentów przed nadmiernymi i arbitralnymi obciążeniami przy przeliczaniu walut. Przy dokonywaniu płatności w innej walucie będą informowani o kwocie do zapłaty w walucie lokalnej i walucie, w której prowadzony jest rachunek (w oparciu o kurs referencyjny Europejskiego Banku Centralnego).

– 150 mln obywateli UE i 6 mln firm z krajów spoza strefy euro płaci o wiele wyższe opłaty za transakcje w euro niż ludzie i firmy w strefie euro. Teraz tak już nie będzie, wszyscy Europejczycy będą płacić znacznie niższe opłaty. To już druga mała tego typu rewolucja w UE po zniesieniu opłat roamingowych – mówi Ewa Maydell, posłanka Parlamentu Europejskiego.

... kosztem banków

Wpływ na wynik z prowizji polskiego sektora nie powinien być duży, ale będzie to kolejny czynnik uderzający w ten rodzaj przychodów, którego wartość w ostatnich latach – mimo rozwoju sektora bankowego – tkwi w miejscu lub wręcz spada jak w 2018 r. Udział wyniku z opłat i prowizji w przychodach operacyjnych w sektora to tylko niecałe 19 proc. w porównaniu z 26 proc. sprzed ośmiu lat. Spadły nie tylko stawki interchange, ale problemy miał także rynek kapitałowy, mniejsze więc były wpływy z działalności brokerskiej i sprzedaży produktów inwestycyjnych, a duża konkurencja nie umożliwia podnoszenia innych opłat.

Banki
Alior zarobił mniej niż oczekiwano. Analitycy zaskoczeni
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Banki
Były prezes Pekao nie dostał absolutorium od nowych władz
Banki
Kolejne niezłe zyski banków, większym wyzwaniem może być II kw.
Banki
Pekao wypłaci większe dywidendy z zysku. To 18,36 zł na akcję
Banki
S&P, Moody’s i Fitch podwyższyły swoje oceny mBanku
Banki
Ponad 13 mld zł straty miał NBP w 2024 r. Kolejny rok bez wpłaty do budżetu