Trwająca od jesieni gwałtowna wyprzedaż liry w czerwcu się zatrzymała, do czego przyczyniły się starania o wyhamowanie akcji kredytowej. Regulator sektora finansowego zabronił bankom udzielania kredytów przedsiębiorstwom, które mają dużo gotówki w walutach obcych. Ograniczenia dotyczą około 10 tys. firm, ale pod pewnymi warunkami będzie można ich uniknąć.
Walutę mają dodatkowo wesprzeć plany ograniczenia krajowym inwestorom możliwości kupowania zagranicznych obligacji denominowanych w lirze. Mimo to w tym roku lira wciąż traci do dolara ponad 20 proc., najwięcej wśród 32 ważniejszych środków płatniczych.
Przyczyną wyprzedaży są galopująca inflacja i towarzysząca jej zbyt łagodna polityka pieniężna, na której utrzymywanie naciska prezydent Recep Tayyip Erdogan. W maju tempo wzrostu cen przyspieszyło do nienotowanych od 1998 r. 73,5 proc., podczas gdy stopa procentowa wciąż sięga zaledwie 14 proc.