Stem Cells Spin została założona przez naukowców z Akademii Medycznej we Wrocławiu, którzy jako pierwsi na świecie odkryli obecność komórek macierzystych w rosnącym porożu jelenia. Komórki te mają zdolność do szybkiej regeneracji – dzięki nim poroże przyrasta w tempie 2 cm na dobę. Wrocławskim naukowcom udało się je wyhodować w warunkach laboratoryjnych, udowodnić ich unikatowe właściwości oraz wykazać możliwość zastosowania w medycynie ludzkiej i weterynaryjnej. Komórki zostały nazwane MIC-1. Spółka posiada już patent na metodę hodowli, a na początku tego roku otrzymała dwa kolejne. Chronią one sposób wyprowadzenia linii komórek macierzystych oraz ich zastosowanie. Dzięki temu do końca drugiego kwartału na polski rynek trafią pierwsze produkty regeneracyjne Stem Cells Spin. Będą to dermokosmetyki oraz środki pielęgnacyjne dla zwierząt. – Przeprowadziliśmy już wszystkie niezbędne badania i testy. Zostały tylko kwestie natury administracyjnej. W najbliższym czasie wszystko powinno być zakończone i będziemy mogli ruszać z produkcją – mówi prezes spółki Janisław Muszyński. Jest to pierwszy krok na drodze do komercjalizacji naukowego odkrycia. W kolejnym etapie spółka chce rozpocząć sprzedaż wyrobów medycznych i leków weterynaryjnych. Docelowo na rynek mają trafić leki dla ludzi, które jednak wymagają najbardziej czasochłonnych badań oraz wysokich nakładów finansowych. Naukowcy uważają, że preparaty stworzone na bazie MIC-1 będą z powodzeniem przyspieszać gojenie ran, redukcję zmarszczek, regenerację skóry oraz porost włosów.

Uzyskanie patentów oraz finalizacja badań nad wykorzystaniem MIC-1 w produkcji dermokosmetyków zostały pozytywnie odebrane przez inwestorów. Od początku roku do końca stycznia kurs wzrósł o 100 proc., z 2 zł do 4 zł. Nastroje inwestorów poprawiła też decyzja zarządu o przejściu spółki na główny rynek. W tym celu podpisana została umowa z Domem Maklerskim WDM. Debiut planowany jest na koniec 2012 r. Byłoby to drugie po Euroimplant przejście biotechnologicznej spółki z NewConnect na GPW.