Wyłoniliśmy najbogatsze branże i spółki giełdowe

Firmy śpią na gotówce. W ubiegłym roku stan ich bankowego konta zwiększył się o połowę – wyniósł 48,7 mld zł. A inwestycje wciąż stoją. Szykuje się więc kolejny rok dywidend i skupu własnych akcji

Aktualizacja: 17.02.2017 23:06 Publikacja: 18.04.2012 14:00

Wyłoniliśmy najbogatsze branże i spółki giełdowe

Foto: GG Parkiet

Z analizy sprawozdań finansowych 314 krajowych spółek giełdowych wynika, że zgromadziły one na koniec ubiegłego roku aż 48,7 mld zł gotówki. To o połowę więcej niż rok wcześniej.

– Wysoki stan gotówki to skutek obaw związanych z kryzysem. Spółki mniej inwestują, więcej środków trzymając w kasie i nie dzieląc się z akcjonariuszami. Do tego dochodzi fakt, że spółki mają całkiem dobre wyniki, co przy braku nowych inwestycji zwiększa ilość gotówki – komentuje Marcin Materna, analityk Millennium DM.

Dane ze sprawozdań analizowanych spółek to potwierdzają. Firmy narzekają na kryzys, ale poprawiają wyniki. W 2011 r. wypracowały łącznie 469 mld zł przychodów i 36,7 mld zł wyniku netto. To odpowiednio o 24 proc. i 54?proc. więcej niż rok wcześniej.

Widmo kryzysu wciąż straszy

Firmy w 2011 r. zainwestowały w sumie 30,9 mld zł – o prawie 9?proc. więcej niż rok wcześniej. W 2012 r. wartość inwestycji też zapewne wzrośnie. Ale zdaniem ekspertów dynamika wzrostu inwestycji będzie wolniejsza niż przyrost gotówki. Część środków firmy przeznaczą na skup akcji i wypłatę dywidendy. Z dotychczasowych zapowiedzi emitentów wynika, że łącznie do akcjonariuszy w 2012 r. może trafić 20 mld zł.

– Ogólnie wysoki poziom gotówki netto nie jest dobry. Spółka powinna przedstawić strategię z dobrą stopą zwrotu z zainwestowanego kapitału albo wypłacić gotówkę. Ryzyko budowania imperium przez zarząd (budowa wielkości, a nie wartości spółki) zawsze kończy się źle dla właścicieli – mówi Artur Iwański, analityk DM PKO BP.

Zaznacza, że im większe ryzyko ograniczenia akcji kredytowej, tym lepiej prowadzić biznes przy niskim zadłużeniu. – Z długiem jest trochę jak z żaglami na morzu. W czasie stabilnej ekspansji można złapać wiatr, ale w czasie sztormu może on wywrócić statek i wtedy lepiej zwinąć żagle – mówi.

KGHM zaburza wyniki

Niekwestionowanym rekordzistą pod względem zgromadzonych środków jest Polska Miedź. Na koniec 2011 r. koncern dysponował kwotą aż 13,1 mld zł. Wskaźnik bieżącej płynności (aktywa obrotowe podzielone przez zobowiązania krótkoterminowe), który powinien oscylować wokół 2, w KGHM przekroczył 4,2 (rok wcześniej był na poziomie 2,6).

– Przewidywaliśmy możliwość zakończenia przejęcia kanadyjskiej firmy Quadra jeszcze w 2011 r. Zdając sobie sprawę z wartości transakcji (ostatecznie wyniosła 9,1 mld zł) i zakładając finalizację z własnych środków, gromadziliśmy gotówkę na ten cel – wyjaśnia Dariusz Wyborski, dyrektor departamentu komunikacji KGHM. Dodaje, że pozostałą gotówkę spółka przeznaczy na inwestycje i dywidendy.

Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK, podkreśla, że 2011 r. nie był dla miedziowego koncernu reprezentatywny również z innego powodu. – Poziom gotówki został istotnie zaburzony transakcją sprzedaży Polkomtelu – wskazuje.

Poza KGHM w gronie spółek o najwyższym poziomie gotówki są jeszcze Orlen, PGE, TP i JSW. Pierwszą dziewiątkę zamyka Emperia. Na koniec 2011 r. miała ponad 1 mld zł środków pieniężnych wobec 30,3 mln zł rok wcześniej. To skutek sprzedaży spółki Tradis Eurocashowi. Artur Kawa, prezes Emperii, już zasygnalizował, że może ona w tym roku wypłacić megadywidendę.

Bez hurraoptymizmu

Wysoki poziom gotówki w spółkach cieszy. Ale warto pochylić się też nad wysokością zobowiązań. Okazuje się, że generalnie płynność firm wcale się nie zwiększyła. Wręcz przeciwnie. W 2011 r. średni wskaźnik płynności bieżącej dla analizowanych podmiotów wyniósł 2,6, gdy rok wcześniej sięgał 2,63. Spadek płynności widać m.in. w branży budowlanej, deweloperskiej i w przemyśle lekkim. Natomiast wzrost wskaźnika zanotowały spółki wydobywcze, paliwowe,?energetyczne oraz branża hoteli i restauracji. Jednak w tym ostatnim przypadku wartość tego wskaźnika jest na niskim – sięgającym 0,95 – poziomie.

Niewiele wyższy, bo wynoszący średnio 1,06, wskaźnik ma branża spożywcza. Spośród 18 analizowanych spółek z tego segmentu aż w 14 przypadkach w ubiegłym roku płynność się pogorszyła.

[email protected]

W spółkach spożywczych kasy świecą pustkami

Zdecydowanym liderem, jeśli chodzi o stan gotówki na koniec ubiegłego roku, jest branża wydobywcza. Na kontach spółek było łącznie ponad 15,8 mld zł. To o prawie 190 proc. więcej niż rok wcześniej. Należy jednak podkreślić, że jest to zasługa KGHM (ponad 13 mld zł). W ubiegłym roku 14 branż zwiększyło stan gotówki, pięć zmniejszyło, a w jednej był on na poziomie sprzed roku. Największy przyrost środków pieniężnych zanotowały spółki z segmentu drzewno-papierniczego (+643 proc.).

Ale też miały niską bazę z końca 2010 r., bo zaledwie 0,07 mld zł. Podobnie branża hoteli i restauracji – spółki zwiększyły gotówkę o 180 proc., do 0,23 mld zł. Natomiast znaczącym przyrostem, przy dużej wartości, mogą się pochwalić firmy paliwowe i energetyczne. Te pierwsze miały na kontach na koniec 2011 r. ponad 7 mld zł, a energetyczne ponad 6 mld zł. To odpowiednio o 64 proc. i prawie 13 proc. więcej niż rok wcześniej. Jednak zauważmy, że w tych dwóch branżach za gros całej kwoty odpowiadają Orlen (5,4 mld zł) oraz PGE (4 mld zł).

Kiepsko w zestawieniu wypada branża spożywcza. Mimo że jest licznie reprezentowana na GPW, jej przedstawiciele na koniec 2011 r. mieli zaledwie 0,2 mld zł gotówki.

Opinie:

Będą dywidendy, skup własnych akcji i przejęcia - Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI

Wiele spółek, nie tylko zresztą w Polsce, po wydarzeniach z 2008 r. ma zdecydowanie bezpieczniejszą strukturę bilansu – mniej kredytów, więcej gotówki. Ponadto niektóre spółki zgromadziły bardzo duże zasoby gotówkowe również ze względu na opóźnianie procesów inwestycyjnych. Generalnie obecna sytuacja, w której spółki posiadają rekordowo wysokie zasoby gotówkowe, jest korzystna dla inwestorów. Gros spółek wypłaci rekordowe dywidendy albo przeznaczy środki na skup akcji. Jeśli chodzi o zwiększone nakłady inwestycyjne, to spółki zaczną inwestować dopiero wtedy, gdy będą widziały, że nadchodzi trwałe ożywienie gospodarcze. Niektóre firmy posiadane zasoby gotówki mogą przeznaczyć na przejęcia.

Zaszkodziły drogie surowce - Adam Kaptur, analityk Millennium DM

Ubiegły rok był bardzo trudny dla branży spożywczej – przede wszystkim z powodu wysokich cen surowców. To najprawdopodobniej było przyczyną tak niskich zasobów gotówkowych spółek z tej branży. Warto jednak zauważyć, że w tym okresie niektóre firmy spożywcze poradziły sobie całkiem dobrze. Do tej kategorii można zaliczyć na przykład producentów słodyczy. Niski stan gotówki podmiotów z branży spożywczej oczywiście nie jest informacją korzystną. Najprawdopodobniej spółki będą musiały w tym roku bardzo ostrożnie podchodzić do planowania procesów inwestycyjnych. Nie należy też oczekiwać wypłat dywidend z wypracowanych zysków.

Analizy rynkowe
Spółki z głębokimi stratami. Jakie będą ich dalsze losy?
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Analizy rynkowe
Lipiec zawsze udany dla krajowych obligacji. Dla akcji zwykle też
Analizy rynkowe
Efektowne stopy zwrotu z akcji tegorocznych liderów zwyżki
Analizy rynkowe
Kupować IT, unikać węgla? Sektorowy przegląd GPW
Analizy rynkowe
Hossa w Warszawie. Wspinaczka indeksów będzie coraz trudniejsza
Analizy rynkowe
Zagranica może marzyć o tak szerokiej hossie