Cztery propozycje zagranicznych spółek do portfela

Czterech analityków wskazało spółki z zagranicznych parkietów, na wykresach których pojawiły się ciekawe sygnały transakcyjne. Czy warto uzupełnić portfel o papiery takich firm jak...

Aktualizacja: 06.02.2017 12:41 Publikacja: 15.12.2016 14:13

Cztery propozycje zagranicznych spółek do portfela

Foto: Bloomberg

Każdy analityk podaje uzasadnienie swojego wyboru na gruncie analizy technicznej lub fundamentalnej, i wskazuje istotne poziomy cenowe na wykresie. Eksperci wskazują spółki o potencjale wzrostowym i spadkowym (możliwa jest krótka sprzedaż lub zawarcie kontraktu CFD). Poniżej prezentujemy proponowane spółki wraz z wykresami.

Klasyczna G&R jest formacją, która zapowiada spadki i zmianę trendu wzrostowego na spadkowy – o ile tylko na wykresie widoczny jest wzrostowy układ, który można odwrócić. W przypadku ww. spółki trend poprzedzający strukturę H&S jest niewspółmiernie mały względem powstałej formacji czyniąc ją wątpliwą. Innym argumentem uderzającym w niedźwiedzi jest także niewykorzystanie sytuacji sprzed dwóch tygodni, kiedy to papier wyszedł dołem z konsolidacji, zszedł poniżej MA200 i zamiast wzmożonej podaży pojawił się popyt. W obecnym układzie należałoby postawić tezę odnośnie zagrania typu FAKE skutkującego wybiciem oporu i dalszą aprecjacją. Zabezpieczeniem takiego scenariusza byłby pułap 189USD i do tej wysokości obowiązuje spekulacyjny, wzrostowy outlook na spółkę.

Cena wybiła się powyżej oporu na 7,46 euro Teraz wsparcie), a następnie doszło do korekty w trendzie bocznym. Cena pozostaje przy górnej wstędze Bollingera. Kolejne opory to 7,94 i 8,40 euro. Z kolei spadek poniżej 7,19 oznaczałby powrót do trendu bocznego. Zwyżka ceny potwierdzona została na wskaźnikach analizy technicznej – na MACD i ROC aktualne są wskazania kupna. Wskaźnik Akumulacja/Dystrybucja uwidacznia napływ środków na rynek tego waloru, co sugeruje dalszy wzrost ceny.

Akcje spółki Boeing znajdują się w trendzie wzrostowym od września br. Obecnie trwa korekta spadkowa, która ma szanse zakończyć się w okolicach poziomu wsparcia 154 USD. Gdyby jednak nie udało się obronić tego wsparcia kolejnym silnym poziomem jest obszar w pobliżu 150 USD. Po zakończeniu korekty powinniśmy wrócić do trendu wzrostowego i ponownie zaatakować poziom oporu w okolicach 159 USD, poziom w pobliżu historycznych maksimów, zwłaszcza, że na szerokim rynku panuje optymizm, indeksy amerykańskie ustanawiają kolejne rekordy.

Pewnym ryzykiem do pojawienia się większej korekty na Wall Street jest wczorajsze posiedzenie Rezerwy Federalnej. Wczoraj Fed podniósł stopę funduszy federalnych o 25 p.b. Ta decyzja była spodziewana, ale mediana przewidywań członków FOMC w kwestii podwyżek stóp w 2017 roku wzrosła do 1,375 proc. w porównaniu z 1,25 proc. w projekcjach wrześniowych, co sugeruje trzy podwyżki w przyszłym roku i jest bardziej jastrzębim sygnałem.

W listopadzie Deutsche Telekom podał wyniki za 3 kwartał 2016 r. Okres od lipca do końca września okazał się wyjątkowo dobry. Przychód netto wyniósł 18.1 biliona euro co daje wynik lepszy o prawie 6 proc. do analogicznego okresu w 2015 r. Wskaźnik EBITDA wzrósł o 7,2 proc. do poziomu 5,5 biliona euro. Na uwagę zasługuje również zysk netto, który był lepszy niż w roku poprzednim w Q3 o ponad 30 proc. Dobre wyniki to efekt min. tego, że T-Mobile pozostaje liderem na rynku USA pod względem liczby klientów, przychodów oraz zysków. Technicznie kurs akcji na giełdzie na początku grudnia wyłamał się z formacji klina. W ostatnich dniach przebił kolejne istotny opór wyznaczony przez szczyt sierpniowy. Potencjał do wzrostów jest jeszcze spory.

Analizy rynkowe
Ewolucja protekcjonizmu od Obamy do Trumpa 2.0
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Analizy rynkowe
Czy Trump chce wyrzucić Powella, czy tylko gra na osłabienie dolara?
Analizy rynkowe
Czy należy robić odwrotnie niż radzi Jim Cramer?
Analizy rynkowe
Niedźwiedzie znów są prowokowane przez byki. Koniec korekty?
Analizy rynkowe
Optymizm wrócił na giełdy, ale Trump jeszcze może postraszyć
Analizy rynkowe
Kolejny krach. Jak nie pandemia, to Trump wyzwoliciel