Zwróciliśmy się do analityków z prośbą o wymienienie przez nich małych spółek (z indeksu sWIG80 i mniejsze), które wydają się być obecnie zapomniane – bo choć generują solidne zyski i mają dobre perspektywy, to obroty są niewielkie, a kursy akcji notują spadki.
– W obecnie mało korzystnym otoczeniu dla segmentu popularnych „misiów", a w szczególności dla najmniejszych spółek, można znaleźć szereg firm, których fundamenty nie uzasadniają obecnej skali korekty – zaznacza Adam Anioł, analityk BM BGŻ BNP Paribas.
I jako pierwszy przykład takiej spółki podaje Stalexport, czyli grupę kapitałową skoncentrowaną na działalności autostradowej. Pomimo solidnego raportu półrocznego, inwestorzy zdają się nie doceniać wyników i perspektyw spółki. Według Adama Anioła Stalexport nadal będzie korzystał na sprzyjającym otoczeniu makroekonomicznym, które przekłada się na rosnące ADT (średni dobowych ruch na drogach). – Wsparciem dla waloru jest również atrakcyjna wycena oraz wysoka stopa dywidendy – podkreśla.
Po deszczu zawsze wychodzi słońce?
Spółką, którą dość szerokim łukiem ostatnio omijali inwestorzy, był Polski Bank Komórek Macierzystych. Było tak m.in. z powodu dużego zaangażowania w tę firmę Altusa TFI i wiadomych kłopotów funduszu. – Korekta notowań PBKM, będąca wynikiem zamieszania w sposobie przedstawiania porównywalnych wyników finansowych oraz potencjalnej wyprzedaży przez fundusze Altus TFI, mocno uatrakcyjniła wycenę spółki – mówi Anioł. I dodaje, że wsparciem dla przyszłorocznych rezultatów będzie również przejęcie portugalskiej Stemlab.