Najwyraźniej ustawodawca zakłada, że firmy audytorskie stać na ponoszenie takich opłat. – Problem w tym, że sytuacja finansowa większości firm audytorskich jest słaba. Są one małe, są trudności z pozyskaniem wykwalifikowanej kadry i trudno im wygrać chociażby z konkurencją oferującą outsourcing usług księgowych. Zwłaszcza w sytuacji, gdy firmy outsourcingowe nie podlegają takim wymogom jakościowym i regulacyjnym, jak firmy audytorskie – podkreśla szef BDO.
Parę lat temu na zlecenie Banku Światowego dokonano analizy firm audytorskich i rynku, na którym funkcjonują. Wyniki pokazały, że sytuacja cztery, pięć lat temu była dramatyczna, a niewiele wskazuje, aby w ostatnich latach znacząco się poprawiła. Co więcej, skutki pandemii odczują także firmy audytorskie. Te mniejsze może ona wręcz wyeliminować z rynku.
– Niewykluczone, iż pandemia spowoduje, że po raz kolejny trzeba będzie przeanalizować formę i wielkość opłat pobieranych od firm audytorskich – podsumowuje Helin.
W oczekiwaniu na kolejny ranking
Wszystko wskazuje, że ten rok dla polskiej gospodarki, w tym dla firm audytorskich, będzie bardzo trudny. O tym, jak branża sobie poradziła, przekonamy się za rok – podczas kolejnego rankingu. Istnieje ryzyko, że niewiele firm audytorskich będzie mogło pochwalić się tak imponującą dynamiką przychodów i wzrostem zatrudnienia jak w 2019 r. Czas kryzysu i zbliżającej się recesji nie jest momentem na dynamiczną ekspansję.
Nie brak głosów, że w ostatecznym rozrachunku beneficjentem trwającego kryzysu będą podmioty największe – zgodnie z regułą, że duży może więcej. Małe firmy nie stoją jednak na straconej pozycji. Mogą na przykład łączyć swoje siły. Zachęca do tego Pro Audit, który pierwszy konsolidacyjny krok ma już za sobą.