W II kwartale 2024 r. giełdowy dystrybutor części samochodowych zanotował 56,9 mln zł skonsolidowanego zysku netto, co oznacza spadek o ponad 11 proc. w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku. EBITDA zmniejszyła się rok do roku o ponad 2 proc., osiągając 92,6 mln zł. Przychody ze sprzedaży wyniosły nieco ponad 1,06 mld zł i były o 13 proc. wyższe niż rok wcześniej. Rentowność brutto ze sprzedaży wzrosła w II kwartale br. do 27,9 proc. z 26,9 proc. rok wcześniej i 26,2 proc. w I kwartale 2024 r.
Po I półroczu 2024 r. grupa miała ponad 2 mld zł skonsolidowanych przychodów i 97,2 mln zł zysku netto, co oznacza odpowiednio wzrost o prawie 16 proc. i spadek o 9 proc. względem analogicznego półrocza poprzedniego roku. - W pierwszym półroczu 2024 r. odnotowaliśmy blisko 16-proc. wzrost obrotów rok do roku, co z uwagi na wysoką ubiegłoroczną bazę jest bardzo dobrym wynikiem. Co ważne, podobnie jak w pierwszym kwartale, nasze wyższe przychody wynikają głównie ze wzrostu wolumenów ilościowych. Cieszy nas także solidna marża brutto na sprzedaży, która przekroczyła poziom 27 proc. - komentuje Piotr Janta, wiceprezes Auto Partnera,
Istotny wpływ na wyniki Auto partnera miały wahania na kursów walut. - Marżowość naszej działalności w pierwszym półroczu pozostawała pod wpływem sprzedaży towarów nabytych w czasie, gdy kurs złotego był stosunkowo słaby. Kurs EUR/PLN wpłynął również na znaczną część sprzedaży realizowanej przez Grupę, przeliczaną na złotego, który jest naszą walutą sprawozdawczą - wyjaśnia Aleksander Górecki, prezes Auto Partnera. Ponadto spółka odczuła w kosztach efekt podwyżek wynagrodzeń dla pracowników i usługodawców spółki wynikających z inflacji i wpływu wzrostu płacy minimalnej. - Po stronie kosztowej widać było negatywny wpływ wzrostu kosztów pracowniczych, wynikający m.in. z wysokiej podwyżki wynagrodzenia minimalnego, co miało przełożenie zarówno na wynagrodzenia pracowników grupy jak i na ceny wielu usług zewnętrznych – zauważa szef Auto Partnera.