Tak, jak się można było spodziewać, wtorek nie przyniósł znaczących ruchów na rynku walutowym. Założenie, że tak właśnie będzie, opierało się na ubogim kalendarzu makroekonomicznym. Ten nie dostarczył nowych impulsów złotemu. Nasza waluta próbowała, co prawda, wykonać jakieś ruchy w ciągu dnia, ale były one raczej symboliczne. Po południu za dolara płacono 3,83 zł, zaś za euro 4,28 zł. W obu przypadkach są to wartości zbliżone do tych, które widać było wczoraj po południu.

Kursy walut. Mocniejszy forint po decyzji banku centralnego Węgier ws. stóp procentowych

Wydarzeniem dnia na rynku walutowych była decyzja węgierskiego banku centralnego w sprawie stóp procentowych. Ten jednak nie zdecydował się na obniżkę i główna stopa procentowa nadal wynosi 6,75 proc. Oznacza to, że tamtejszy bank centralny przerwał trwającą od października serię obniżek głównej stopy procentowej.

– Dzisiejszy ruch ze strony węgierskich władz monetarnych był oczekiwany przez niemal trzy czwarte instytucji ankietowanych przez agencję Bloomberg. Brak zmian nie oznacza przy tym, że cykl obniżek na Węgrzech dobiegł do końca. W tym roku można oczekiwać jeszcze dwóch redukcji po 25 pb. Rynkowa wycena zakłada, że za dwanaście miesięcy koszt pieniądza spadnie do 5,75 proc., osiągając obecny poziom stopy referencyjnej NBP – wskazuje Bartosz Sawicki, analityk firmy Cinkciarz.pl. Brak obniżek zadziałał dzisiaj na korzyść forinta. Ten po południu umacniał się wobec euro o 0,4 proc.