Pierwszym powodem wybuchu optymizmu była niedzielna deklaracja Chin i USA (po szczycie G20 w Buenos Aires), dotycząca zawieszenia na 90 dni ogłoszonego wcześniej wejścia w życie 1 stycznia 2019 r. podwyżek ceł na chińskie towary warte 200 mld USD. Oba kraje dały sobie czas na negocjacje dotyczące polityki handlowej, co inwestorzy przyjęli za dobrą monetę, wierząc jednocześnie, że może nie dojdzie do dalszej eskalacji wojny handlowej szkodzącej zarówno gospodarce chińskiej, jak i amerykańskiej. Drugim powodem poprawy sentymentu globalnego były wypowiedzi wicepremiera Włoch M. Salviniego, który wskazał na gotowość Rzymu do kompromisu z Komisją Europejską. Efektem powyższych wydarzeń były nie tylko dawno niewidziane zwyżki na światowych giełdach, od Azji poczynając, poprzez Europę, i na USA kończąc, ale także spadek kursu EUR/USD (w okolice 1,1330). Na ewentualne porozumienie między Chinami i USA inwestorzy patrzą bowiem również przez pryzmat ilości podwyżek stóp procentowych przez Fed w 2019 r., co do których oczekiwania w ostatnim czasie mocno spadły. Dobre nastroje globalne sprzyjały w poniedziałek złotemu, który umocnił się do EUR i CHF (spadki kursu w okolice odpowiednio 4,2800 i 3,7800), w mniejszym zaś stopniu do USD (w związku ze wzrostem popytu na walutę USA). Wzrost apetytu na ryzyko przełożył się na wzrost rentowności obligacji: w Polsce o 1–2 pkt baz., w strefie euro o ok. 1 pkt baz., w USA zaś o 4–6 pkt baz. ¶
Monika Kurtek
główny ekonomista, Bank Pocztowy