Otoczenie nie sprzyja notowaniom Orlenu

Walory koncernu tracą na wartości podobnie jak i innych konkurencyjnych firm. To m.in. konsekwencja słabej koniunktury w szeroko rozumianej branży paliw. Również sam Orlen na razie nie daje powodów do tego, aby notowania jego papierów zaczęły rosnąć.

Publikacja: 25.10.2024 06:00

Otoczenie nie sprzyja notowaniom Orlenu

Foto: materiały prasowe

Od kilku miesięcy kurs akcji Orlenu znajduje się w trendzie spadkowym. Jeszcze w lipcu chwilami przekraczał 69 zł, podczas gdy w ostatnich dniach zniżkował nawet poniżej 53 zł. W efekcie papiery spółki straciły ponad 20 proc. wcześniejszej wartości. W tym czasie reprezentujący je indeks WIG20 spadł o około 10 proc. Warto również zauważyć, że ostatnio akcje Orlenu niżej niż obecnie były wyceniane dwa lata temu. Giełdowi analitycy powodów słabych notowań upatrują zarówno w czynnikach niezależnych od firmy, jak i tych na które ma ona wpływ.

Inwestorzy oczekują jasnej deklaracji ws. dywidendy

– Spadający kurs akcji Orlenu to m.in. konsekwencja zawirowań na rynku ropy oraz nie najlepszej sytuacji w szeroko rozumianej branży rafineryjnej i petrochemicznej. Druga sprawa to brak wiary inwestorów w to, że planowana jeszcze w tym roku aktualizacja strategii koncernu przyniesie jakieś istotne zmiany w funkcjonowaniu i postrzeganiu grupy – mówi Kamil Kliszcz, analityk BM mBanku. Jego zdaniem rynek szczególnie mocno jest uwrażliwiony na kwestię prowadzonej polityki dywidendowej. Wprawdzie Orlen dzieli się z akcjonariuszami stosunkowo dużymi kwotami, ale są obawy dotyczące kontynuacji wypłat na zapowiedzianych poziomach, zwłaszcza w kontekście ogromnych realizowanych i zaplanowanych inwestycji. W efekcie wskazane byłoby, aby zaktualizowana strategia precyzyjnie określiła, jakiej dywidendy inwestorzy mogą się spodziewać w najbliższych trzech–pięciu latach.

Parkiet

Orlen w lutym 2023 r. ogłosił politykę dywidendową, zgodnie z którą co roku ma przeznaczać do podziału pomiędzy akcjonariuszy 40 proc. skorygowanych wolnych przepływów pieniężnych osiąganych przez grupę. Jednocześnie zagwarantował, że wypłata wyniesie nie mniej niż 4 zł na akcję z zysków za 2022 r. Co więcej, z każdym rokiem ta bazowa kwota ma sukcesywnie rosnąć o 15 gr. Tym samym dywidenda z zysku za 2030 r. powinna sięgać co najmniej 5,2 zł. Z ubiegłorocznych zysków zostanie wypłacona 20 grudnia na gwarantowanym poziomie 4,15 zł.

– Część inwestorów, w tym zagranicznych, nie do końca wie też, jakich wyników spodziewać się po Orlenie i jakimi prawami rządzi się dziś spółka, w tym zwłaszcza nowe jej biznesy wyodrębnione po fuzji z Lotosem i PGNiG. W tym zakresie pomocne mogłoby być opublikowanie w zaktualizowanej strategii założeń i oczekiwań dotyczących przyszłych wyników całego koncernu, jak i jego kluczowych działów – uważa Kliszcz. Dodaje, że w ostatnich kwartałach wielu inwestorów z różnych powodów zdecydowało się sprzedać akcje Orlenu i ich powtórne pozyskanie lub zainteresowanie całkiem nowych, wymaga przedstawienia klarownego obrazu i perspektyw rozwoju grupy.

Analityk BM mBanku szacuje, że w III kwartale grupa Orlen wypracowała około 9 mld zł EBITDA LIFO, wobec 8,22 mld zł raportowanych rok wcześniej. Jego zdaniem znacznie lepsze rezultaty wykaże biznes wydobywczy, gdyż grupa nie jest już obarczona w Polsce podatkiem od wydobycia gazu ziemnego. Ponadto lepiej powinno być w detalu i nieco lepiej w petrochemii. Z powodu spadku marż należy się spodziewać pogorszenia wyników w biznesie rafineryjnym. Słabo zapowiadają się też rezultaty w obszarze handlu gazem, sytuacja zaś w biznesie energetycznym prawdopodobnie nie uległa istotnej zmianie.

W IV kwartale Kliszcz oczekuje wzrostu całościowych wyników finansowych w grupie Orlenu względem III kwartału i spadku w ujęciu rok do roku. – Poza kwestią braku podatku od wydobycia istotny wpływ na nie będzie miał brak działań prowadzących do sztucznego obniżania ceny paliw, co miało miejsce rok temu przed wyborami parlamentarnymi – twierdzi Kliszcz. Dalszej poprawy kondycji koncernu oczekuje w przyszłym roku. W tej materii dużo będzie jednak zależało od sytuacji rynkowej oraz działań podejmowanych przez zarząd w ramach zaktualizowanej strategii.

Analityk BM mBanku w ostatniej rekomendacji z września tego roku zaleca „kupowanie” akcji Orlenu. Wycenia je na 105,37 zł.

Czytaj więcej

Ogromne straty Orlenu na dwóch inwestycjach

Popyt w branżach, w których działa Orlen jest słaby

– W mojej ocenie obecnym notowaniom akcji Orlenu przede wszystkim nie sprzyja trudna sytuacja w otoczeniu makroekonomicznym koncernu. Co do zasady w branżach, w których działa grupa kapitałowa, ma miejsce słaby popyt, a marże są dość niskie - mówi Krzysztof Kozieł, analityk BM Pekao. Zauważa, że rynek wyczekuje też na wyniki wyborów prezydenckich w USA, zaplanowanych na 5 listopada. Ponadto istotne znaczenie cały czas mają takie czynniki, jak tempo spadku stóp procentowych oraz wzrostu gospodarczego na kluczowych rynkach. W tym kontekście inwestorzy szczególnie bacznie obserwują sytuację w Chinach i USA.

Analizując sytuację na światowym rynku rafineryjnym, należy zauważyć, że również Orlen wykazuje w tym biznesie istotne pogorszenie kondycji. Z ostatnich danych dotyczących września wynika, że modelowa marża rafineryjna koncernu spadła już do zaledwie 5,5 USD z każdej baryłki przerobionej ropy. Tymczasem jeszcze w I połowie tego roku wynosiła kilkanaście dolarów. Dziś jest najniższa od lutego 2022 r. Z drugiej jednak strony jej obecny poziom jest zbliżony do średniej wieloletniej.

– Spółki z szeroko rozumianej branży paliw są na świecie coraz tańsze i akcje niektórych z nich już wkrótce mogą być atrakcyjnym celem inwestycyjnym. Chodzi zwłaszcza o te regularnie wypłacające dywidendy i posiadające istotne zasoby gotówki – twierdzi Kozieł.

Analityk BM Pekao szacuje, że Orlen w III kwartale wypracował 8 mld zł skonsolidowanej EBITDA LIFO. Jego zdaniem jeszcze lepszy powinien być IV kwartał ze względu na zjawisko sezonowości występujące na rynku gazu ziemnego. Wzrost wyników przewiduje też w przyszłym roku, do czego głównie przyczyni się brak podatku od wydobycia błękitnego paliwa w Polsce. EBITDA LIFO szacuje na ten rok w wysokości 33 mld zł, a na przyszły – 35,7 mld zł. W ostatniej rekomendacji zaleca „kupowanie” akcji Orlenu. Wycenia je na 72,62 zł.

Czytaj więcej

Orlen podpisał umowę kredytową o wartości 2 mld euro

Rynek oczekuje obniżenia skali zaplanowanych inwestycji

– W europejskim sektorze wydobycia ropy i gazu od początku II kwartału można było zaobserwować spadki kursów, w otoczeniu niższych cen ropy i w ten trend wpisują się też działania inwestorów handlujących walorami Orlenu – mówi Michał Kozak, analityk Trigona Domu Maklerskiego. Jego zdaniem presja na ceny ropy może wynikać m.in. z czynników popytowych na świecie i braku przekonania inwestorów co do stymulacji gospodarki w Chinach. Jednocześnie z Arabii Saudyjskiej płyną sygnały, że kraj ten może próbować odzyskiwać udziały rynkowe w wydobyciu ropy, zwłaszcza względem zyskujących na tym polu USA. Z kolei ceny gazu ziemnego zachowują się względnie mocno, na co wpływ może mieć sezonowość, obawy podażowe w kolejnych kwartałach, w otoczeniu rosnącego udziału Rosji w eksportowanym gazie LNG do Europy względem 2023 r., przy jednoczesnych opóźnieniach przy budowie w USA instalacji służących do eksportu LNG.

– Notowaniom walorów Orlenu na pewno nie pomaga brak informacji, dotyczących przyszłych wydatków inwestycyjnych i kontynuacji lub zaniechania kilku kluczowych projektów. Prawdopodobnie w I połowie grudnia spółka przedstawi zaktualizowaną strategię i do tego czasu powinna rozstrzygnąć m.in. kwestie związane z ewentualną kontynuacją budowy Olefin III i zakupu od Azotów udziałów w Polimerach Police – twierdzi Kozak.

Olefiny III to sztandarowa inwestycja Orlenu realizowana w Płocku. Do tej pory koncern wydatkował na nią około 12 mld zł. Zarząd w zakresie tego projektu bierze pod uwagę trzy opcje: zatrzymanie inwestycji w obecnym kształcie, optymalizację przedsięwzięcia w zakresie mocy produkcyjnych i wykorzystania istniejących jednostek oraz kontynuację projektu w obecnym kształcie. O tym, że z Olefinami III są kłopoty, świadczą też działania prokuratury, która analizuje nieprawidłowości przy realizacji tego projektu. W ubiegłym roku okazało się, że koszt inwestycji wzrósł o 11,5 mld zł, czyli do około 25 mld zł. Z kolei termin jej zakończenia wydłużono o ponad trzy lata.

Z kolei w odniesieniu do Polimerów Police, Orlen podpisał z Azotami list intencyjny, którego celem jest podjęcie decyzji dotyczących zawarcia potencjalnych transakcji obejmujących biznes tworzyw sztucznych. Chodzi m.in. o nowy zakład produkujący polipropylen, instalacje wytwórcze kaprolaktamu i poliamidu 6 oraz elementy infrastruktury portowej zależnych gdańskich Fosforów.

Kozak przypuszcza, że Orlen może ograniczyć skalę inwestycji, które na lata 2023–2030 były zaplanowane na 320 mld zł. Okrojone mogą być zwłaszcza wydatki na „zielone” przedsięwzięcia i prawdopodobnie w petrochemii. Być może Orlen wejdzie też w jakieś międzynarodowe sojusze z globalnymi graczami z branży petrochemicznej. Ponadto oczekuje wydłużenia łańcucha produkcji w petrochemii w kierunku produktów bardziej specjalistycznych.

Analityk Trigon DM szacuje, że grupa Orlenu wypracowała w III kwartale około 8,9 mld zł oczyszczonej EBITDA LIFO. Z kolei w całym 2024 r. wynik ten powinien sięgać około 31 mld zł. W niedawno wydanej rekomendacji zaleca „kupowanie” walorów płockiej spółki. Wycenia je na 69,3 zł.

Surowce i paliwa
Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie JSW zmieniło zdanie. Poprzedni zarząd bez absolutoriów
Surowce i paliwa
Grupa Kęty postraszyła inwestorów. Prognoza na 2024 rok zagrożona
Surowce i paliwa
Orlen skokowo zwiększy udział w rynku biopaliw
Surowce i paliwa
Ogromne straty Orlenu na dwóch inwestycjach
Surowce i paliwa
Orlen podpisał umowę kredytową o wartości 2 mld euro
Surowce i paliwa
Kryzys na rynku węgla dopadł Bumech. Kopalnia do restrukturyzacji