W najbliższym czasie Serinus Energy chce skoncentrować swoją działalność poszukiwawczo-wydobywczą na złożach odkrytych w Tunezji. Tymczasem jedna z tamtejszych koncesji, o nazwie Ech Chouech, wygasła już w maju 2022 r. „Omówiliśmy tę kwestię z przedstawicielami kierownictwa grupy, którzy potwierdzili, że grupa podejmuje obecnie wymagane prawem kroki w celu uzyskania przedłużenia koncesji. Jej nieuzyskanie może skutkować utratą wartości bilansowej posiadanych aktywów z tytułu zagospodarowania odnośnych złóż i ich wydobycia” – twierdzi Joseph Archer, partner PKF Littlejohn LLP, odpowiedzialny za przegląd sprawozdania grupy Serinus Enegry za I półrocze 2024 r.
Czytaj więcej
O coraz mniejszej ilości pozyskiwanych węglowodorów decyduje działalność prowadzona w Rumunii. W Tunezji grupa zwiększa wydobycie. Co więcej z tamtejszych złóż pozyskano dotychczas małe ilości surowca w stosunku do stwierdzonych w nich zasobów.
Zarząd nie zdecydował się na przeszacowanie
Dodaje, że opublikowany przez giełdową spółkę raport finansowy nie zawiera korekt, których uwzględnienie byłoby niezbędne, gdyby grupie nie udało się uzyskać przedłużenia koncesji. Serinus Energy nie odniósł się do uwagi biegłego w raporcie półrocznym. Z kolei z raportu za ubiegły rok wiadomo, że grupa zamierza podtrzymać złożony wniosek po otwarciu postępowania koncesyjnego w celu jej odzyskania.
„Grupa pozostaje jedynym podmiotem mającym realne możliwości działania w charakterze operatora koncesji Ech Chouech. Przemawia za tym istniejąca infrastruktura grupy na terenie pobliskiej koncesji Chouech Es Saida oraz należące do grupy jako byłego koncesjonariusza prawo pierwszeństwa do ponownego objęcia koncesji” – przekonywał zarząd Serinus Enegry pięć miesięcy temu. Dodano wówczas, że spółka nie otrzymała żadnych informacji, które wskazywałyby, aby jej wniosek nie miałby być uwzględniony w takim postępowaniu. W związku z tym zarząd uznał za wysoce prawdopodobną możliwość odzyskania Ech Chouech i tym samym nie zdecydowano się na ujęcie żadnego odpisu aktualizującego wartość tego składnika aktywów.
Czytaj więcej
Do szefa wydobywczej firmy należy już 3,5 proc. wszystkich walorów. Ich wycena w Londynie jest jednak diametralnie inna niż w Warszawie.