Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zamierza istotnie zwiększyć liczbę odwiertów poszukiwawczych dotyczących gazu łupkowego w Polsce.
– Obecnie prowadzimy intensywne rozmowy z naszymi partnerami. Jak je zakończymy, co chcielibyśmy, aby nastąpiło w kwietniu, wówczas będziemy mogli podać szczegóły na temat nowej liczby planowanych w tym roku odwiertów – powiedział „Parkietowi" Marek Karabuła, pełniący obowiązki prezesa PGNiG. Dodał, że w kwietniu zamierza mieć nie tylko podpisane listy intencyjne dotyczące współpracy, ale i konkretne umowy. Wśród jego rozmówców są firmy krajowe i zagraniczne. Ich nazw nie ujawni do czasu zawarcia satysfakcjonujących porozumień.
5,3 bln m sześc. gazu łupkowego może znajdować się w Polsce według szacunków amerykańskiej Agencji ds. Energii (EIA)
Mało odwiertów
Według Ministerstwa Środowiska w ubiegłym roku PGNiG przeprowadziło jeden nowy odwiert poszukiwawczy dotyczący gazu łupkowego. Wykonano go na obszarze objętym koncesją Wejherowo. W tym roku spółka zadeklarowała przeprowadzenie kolejnego w okolicach Tomaszowa Lubelskiego. Spośród giełdowych firm podobne osiągnięcia miał PKN Orlen. Zależny Orlen Upstream wykonał odwiert w okolicy Wierzbicy, a w tym roku planuje w pobliżu Garwolina. Z danych Ministerstwa Środowiska wynika, że w ubiegłym roku wszystkie firmy wykonały łącznie 13 odwiertów. W tym zadeklarowały z kolei przeprowadzenie 18. Najwięcej, bo po cztery, chce ich przeprowadzić amerykański Chevron oraz włoskie Eni. To mało, zważywszy że resort skarbu chciał, aby liczba odwiertów systematycznie rosła, tak aby w 2014 r. osiągnęła 200.
177 mld zł może kosztować do końca 2020?r. wykonanie 3,5 tys. odwiertów w związku z poszukiwaniami gazu łupkowego