Anwil w częściach czeka na inwestorów

W IV?kwartale Orlen chce wystawić na sprzedaż wydzielone linie biznesowe Anwilu – nawozową oraz produkcji PCW

Aktualizacja: 26.02.2017 18:38 Publikacja: 27.07.2011 05:36

Kierowany przez Jacka Krawca Orlen wraca do koncepcji sprzedaży Anwilu

Kierowany przez Jacka Krawca Orlen wraca do koncepcji sprzedaży Anwilu

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Uruchomiliśmy ponownie proces sprzedaży?Anwilu – powiedział „Parkietowi” Sławomir Jędrzejczyk, wiceprezes Orlenu do spraw finansowych. – Będziemy na przełomie?roku oczekiwać ofert od potencjalnych inwestorów i jeśli byłyby one zadowalające,?finalizować transakcję – dodał.

Tym razem Orlen chce wystawić na sprzedaż nie całą spółkę, ale poszczególne jej części. – Wcześniejsza próba sprzedaży Anwilu w całości się nie powiodła, bo oferty nie były dla nas satysfakcjonujące. Dlatego teraz będziemy dążyli do sprzedaży poszczególnych linii biznesowych. Przygotowujemy spółkę do tego, żeby móc zaoferować chętnym przede wszystkim część nawozową – stwierdził Jędrzejczyk.

Dodał, że branża nawozowa przeżywa dobry okres, a wyceny aktywów z tego sektora się poprawiają. To pozwala zarządowi Orlenu optymistycznie patrzeć w przyszłość. – Widzimy, że część nawozowa Anwilu wzbudza większe zainteresowanie możliwych nabywców, będziemy więc chcieli skupić się na sprzedaży tej części – powiedział wiceprezes Orlenu. Dodał jednak, że jeśli znajdą się chętni i na tę drugą część, która produkuje PCW albo gdyby pojawił się inwestor zainteresowany całą firmą, Orlen rozważy oferty.

W czerwcu zeszłego roku zakończyły się negocjacje Orlenu z Zakładami Azotowymi Puławy na temat sprzedaży 84,79 proc. akcji Anwilu. Stronom nie udało się dojść do porozumienia co do ceny.

Kilka dni temu prezes Puław Paweł Jarczewski mówił „Parkietowi", że model biznesowy jego spółki zakłada dalsze przejęcia. Ich kryteria są jasno określone. Chodzi o wydłużenie i poszerzenie łańcucha wartości oferowanych produktów oraz efekty synergii sprzedażowej i logistycznej. – Celem jest budowa silnej grupy?Puławy o zdywersyfikowanym portfelu nowoczesnych produktów dla?rolnictwa – powiedział Jarczewski.

Puławy, zapytane wczoraj o ewentualne zainteresowanie zakupem nawozowej części zakładów z Włocławka, nie dały nam jednoznacznej odpowiedzi. „Z uwagą przyglądamy się procesom konsolidacji polskiej chemii, aktywnie w nich uczestnicząc, czego przykładem jest przejęcie Gdańskich Fosforów. Ewentualne decyzje dotyczące Anwilu będziemy podejmować po otrzymaniu oficjalnego stanowiska Orlenu o wznowieniu procesu sprzedaży włocławskiej spółki" – odpisali nam przedstawiciele firmy z Puław.

Analitycy wskazują, że konkurentem Puław w staraniach o nawozowe instalacje Anwilu mogą być Azoty?Tarnów. Sugerował to kilka tygodni temu w rozmowie z portalem wnp.pl Robert Gwiazdowski, doradca zarządu tarnowskich zakładów. Czy faktycznie Azoty pokusiłyby się o kolejną akwizycję (w zeszłym roku przejęły niemiecką firmę ATT Polymers oraz kontrolę nad ZAK, a teraz starają się skupić większościowy pakiet akcji Polic)?

Jerzy Marciniak, prezes Azotów Tarnów, mówił „Parkietowi" w zeszłym tygodniu, że nie planuje w najbliższej przyszłości nowych zakupów:?– Myślę, że powinniśmy w pierwszej kolejności po przejęciu Polic uporządkować grupę. Na to potrzeba będzie kilkunastu miesięcy, mniej więcej do końca przyszłego roku – powiedział prezes.

[email protected]

Opinie:

Łukasz Prokopiuk, analityk z Domu Maklerskiego IDM

Puławy wydają się oczywistym chętnym na nawozową część Anwilu. Wątpię, by konkurowały z nimi Azoty Tarnów. Sądzę, że w tym przypadku trudno byłoby o zgodę UOKiK. Przejęcie kolejnych aktywów nawozowych przez Tarnów mogłoby oznaczać dysproporcje na rynku, co nie byłoby w interesie Skarbu Państwa. Gdyby Puławy kupiły nawozową część Anwilu, mielibyśmy w Polsce dwie porównywalne co do potencjału grupy. Dla Orlenu początek tego roku byłby lepszym czasem na sprzedaż instalacji nawozowych niż koniec (po wzroście cen gazu). Paradoksalnie jednak wystawienie Anwilu pod młotek teraz może zwiększyć szanse na to, że oferta kupca zejdzie się z oczekiwaniami cenowymi sprzedającego. bam

Michał Buczyński, analityk z Millennium Domu Maklerskiego

Wydaje się, że najlepszy moment na sprzedaż nawozowych aktywów był kilka miesięcy temu. Orlen jednak oczekuje ofert od inwestorów zainteresowanych Anwilem dopiero pod koniec roku. Czy to będzie dobry czas na tego typu transakcję, trudno dziś przewidzieć. Szczególnie, że mówi się coraz więcej o nadchodzącym znowu spowolnieniu gospodarczym, a ceny zbóż zaczęły spadać. Po ostatnich ruchach konsolidacyjnych na polskim rynku powstały dwie silne grupy chemiczne, czyli Puławy i Azoty Tarnów. Są one naturalnymi kandydatami do przejęcia nawozowej części Anwilu. Sądzę, że żadna z tych firm nie miałaby większych problemów ze sfinansowaniem takiego zakupu.

Surowce i paliwa
Redukcja emisji metanu jest trudna, a czasami niemożliwa
Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Surowce i paliwa
Ostatni tak dobry rok dla PGG. Nastaje zmierzch zysków górnictwa
Surowce i paliwa
Czy chiński wieloryb zdemoluje rynek miedzi?
Surowce i paliwa
Mimo kolejnych cięć wydobycia węgla kurs JSW rośnie
Surowce i paliwa
Orlen kupił udziały w norweskiej firmie Heimdall Power
Surowce i paliwa
Lubelska kopalnia notuje mniejszy zysk rok do roku