Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 05.04.2019 05:00 Publikacja: 05.04.2019 05:00
Foto: Adobestock
Niemal dwie trzecie Ukraińców, którzy pracowali już za granicą, nadal chce zarabiać poza krajem. I to najchętniej w Polsce – wynika z udostępnionego „Rzeczpospolitej" raportu Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej z badania migrantów zarobkowych z Ukrainy. Badanie przeprowadzone na przełomie 2018 i 2019 r. na Ukrainie objęło 1025 osób, które spośród 8,9-tys. grupy pracowały już za granicą. Najczęściej w Polsce, gdzie większość – bo siedmiu na dziesięciu badanych – ma też pozytywne doświadczenia z pracy. Nic więc dziwnego, że nasz kraj pozostaje dla Ukraińców preferowanym kierunkiem wyjazdów zarobkowych, zdecydowanie wyprzedzając tu Niemcy. Co prawda do pracy w Niemczech, które w 2020 r. mają szerzej otworzyć rynek pracy dla migrantów spoza Unii, przyciągają atrakcyjne zarobki, ale z kolei atutem Polski (gdzie płace też są kilkakrotnie wyższe niż na Ukrainie) jest bliskość geograficzna, kulturowa i językowa.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Widoczny w najnowszym badaniu Gallupa spadek zaangażowania pracowników w 2024 r. kosztował światową gospodarkę 438 mld dol. w postaci mniejszej produktywności.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Mediana wynagrodzeń we wrześniu 2024 r. wyniosła blisko 6,7 tys. zł brutto – podał Główny Urząd Statystyczny. Z danych GUS wynika, że by znaleźć się wśród 10 proc. najlepiej zarabiających osób w Polsce, trzeba było mieć pensję ok. 12,7 tys. zł.
W wielu sektorach, na czele z ochroną zdrowia, skrócenie tygodnia pracy pogłębiłoby niedobór pracowników, nasilany przez zmiany demograficzne.
Największy udział w ofertach pracy miał handel detaliczny i sprzedaż B2C w 2024 r. odpowiadając za za 10% wszystkich ofert pracy na platformie Pracuj.pl, podała Grupa Pracuj.
Lipcowa podwyżka minimalnej pensji przyczyniła się do spadku rozpiętości między medianą a przeciętnym wynagrodzeniem. W lipcu była ona najmniejsza od początku 2024 roku.
UE chce udziału 40 proc. „płci niedoreprezentowanej” w organach spółki. Polska spóźnia się z ustawą.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas