Tylko 149 zł za rok czytania.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Chiński plan, który uczyni z Polski pomost między Azją a Zachodem
Nowy Szlak Jedwabny to największy projekt infrastrukturalny w dziejach świata. Dobrze, że polskie władze zaczęły dostrzegać szanse, jakie może on przynieść naszemu krajowi.
Prezydent Andrzej Duda był podejmowany z dużą pompą przed chińskiego prezydenta Xi Jinpinga. Czy to tylko kurtuazja czy oznaka geopolitycznego zwrotu w Polsce?
Gdy w grudniu 2014 r. odbywał się w Belgradzie szczyt Europa Środkowa–Chiny (16+1), ówczesna premier Ewa Kopacz ostentacyjnie go zlekceważyła i jako jedyny szef rządu z naszego regionu nie pojawiła się na nim. Nowa ekipa rządząca podeszła do chińskiej szansy w bardziej odpowiedzialny sposób. Na listopadowym szczycie Europa Środkowa–Chiny był obecny prezydent Andrzej Duda, którego przyjmowano w Państwie Środka z najwyższymi honorami. Podczas gdy polskie telewizje koncentrowały się głównie na prezydenckim spacerze na oblodzonym Wielkim Murze, chińskie państwowe media, komentując wizytę, podkreślały, że Polska jest dla Chin jednym z najważniejszych partnerów. Było im łatwo głosić to przesłanie, bo obecne władze Polski wykazały zainteresowanie chińskim projektem Nowego Szlaku Jedwabnego (One Belt, One Road). – Polskie władze i przedsiębiorstwa są bardzo zainteresowane inwestycjami planowanymi w ramach tego ambitnego projektu. Polska może odegrać w nim kluczową rolę dzięki swemu położeniu geograficznemu, dzięki doświadczonym biznesom z różnych branż – mówił prezydent Duda. Media działające w naszym kraju raczej niewiele się tą deklaracją przejęły, choć powinny. Wszak Polska dała wyraźny sygnał, że widzi swoją gospodarczą przyszłość w ramach chińskiego nowego ładu światowego, jako pomost między Azją a Zachodem.
Pozostało jeszcze 83% artykułu
