Pomimo nieznacznego wzrostu awersji do ryzyka na rynkach polski dług na rynku wtórnym wyceniany jest drożej niż podczas piątkowego zamknięcia. Rentowność 10-letnich obligacji wynosi obecnie 5,898% i oddala się od psychologicznego poziomu 6,00%. Spadek wartości złotego na rynku walutowym podyktowany jest przede wszystkim weekendowymi informacjami ze strony agencji ratingowych, gdzie Moody's obciął rating Belgii do poziomu Aa3 z wcześniejszego Aa1, a Fitch obniżył perspektywę ratingu Francji (aktualnie AAA) do negatywnej. Negatywne doniesienia znalazły odzwierciedlanie w odwrocie inwestorów od ryzykowniejszych aktywów – do których zalicza się również polski złoty. Reakcja jak dotąd jest umiarkowana ponieważ rynek oczekuje przede wszystkim wyników rewizji ocen inwestycyjnych przez agencje S&P. Ponadto informacja o śmierci Kim Dong II spowodowała wzrost obaw o stabilność w rejonie wschodniej Azji.
W trakcie dzisiejszej sesji warto śledzić wyniki aukcji odkupu bonów skarbowych prze MF, zapadających w 2012r. Resort zamierza odkupić cztery serie instrumentów o łącznej wartości 16,5 mld PLN. W przypadku powodzenia oferty zmniejszy się wielkość długu, który ma wpływ na poziom zadłużenia na koniec roku, tym samym pozwalając mocniej osłabić złotemu bez istotnego wpływu na poziom relacji dług publiczny/PKB (próg 55%).
Ponadto w piątek pojawiła się informacja ze strony Ministra Finansów, Jacka Rostowskiego, który poinformował, iż Polska pożyczy ok. 6,3 mld EUR Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu w ramach programu wsparcia dla krajów borykających się z nadmiernym zadłużeniem w Strefie Euro (wartość programu ok. 200 mld EUR). Środki te pochodzić będą z rezerw Narodowego Banku Polskiego.
Również w trakcie dzisiejszego handlu poznamy odczyty fundamentalne dla gospodarki polskiej publikowane przez GUS, z czego najważniejszym będzie dynamika produkcji przemysłowej za listopad. Poprzednia wartość 6,5% r/r zasygnalizowała możliwy spadek oczekiwań co do kształtowania się wskaźnika w przyszłości. Aktualna prognoza wynosi 5,8% r/r.
Umocnienie się złotego na rynku w poprzednim tygodniu można w dużej mierze przypisać efektowi końcówki roku, gdzie część zagranicznych inwestorów zaczęła redukować swoje długie pozycje na parach EUR/PLN, USD/PLN w obawie przed możliwym „zderzeniem" z resortem/BGK i NBP. Dodatkowo koniec grudnia przynosi często spadek płynności, gdzie większość instytucji zamyka swoje pozycje i wycofuje oferty. Kapitał, który pozostaje na rynku ma nadzieje na możliwy wzrost aktywności instytucji centralnych. W konsekwencji należy oczekiwać, iż w przypadku braku negatywnych sygnałów z otoczenie zewnętrznego wycena złotego powinna sukcesywnie wzrosnąć do końca roku. Ponadto w okresie przedświątecznym Polacy rezydujący za granicą przesyłają waluty, które następnie wymieniane są w kraju – wspierając nieznacznie wycenę złotego.