Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 28.10.2019 05:00 Publikacja: 28.10.2019 05:00
Foto: AdobeStock
Takie działanie oznacza zakup od razu zdywersyfikowanego portfela i oddanie decyzji o kolejnych inwestycjach specjalistom od ryzyka kredytowego. Zarówno wejście, jak i wyjście z inwestycji możliwe jest w każdym momencie, choć czasem wiąże się z dodatkowymi opłatami, a zawsze – z opłatami za zarządzanie doliczanymi na bieżąco do wartości jednostki.
Niemniej wyniki osiągane przez fundusze nie zachęcają specjalnie do tego typu inwestycji. Średnia stopa zwrotu (na koniec września) to 2,5 proc. w skali roku, a rozpiętość osiąganych wyników sięgała od 0,1 proc. do 6,6 proc., przy czym ten ostatni wynik miał charakter jednorazowy, wynikający ze spłaty części zabezpieczonych obligacji GetBacku. Cena za dywersyfikację portfela i możliwość łatwego zakończenia inwestycji okazuje się więc znacząca. Średnie stopy zwrotu co prawda przebijają oprocentowanie lokat bankowych (a o to przecież chodzi) i w dłuższym terminie są zwykle dodatnie (średnio w trzy lata było to 6,3 proc., w pięć lat – 11,2 proc.), jednak niższe niż w przypadku podjęcia wysiłku samodzielnych inwestycji, które mają też przecież charakter rentierski (wypłacane odsetki trafiają na konto inwestora). Mimo że fundusze zarządzane są przez profesjonalistów, nie jest to gwarancją ich nieomylności. Chybione – jak się okazało – inwestycje w obligacje Zakładów Mięsnych Kania powodują, że dwa fundusze mają ujemną stopę zwrotu liczoną od początku roku. Zarabiający zwykle najwięcej zamknięty fundusz Rentier z powodu odpisów nie wypłacił zwyczajowej kwartalnej premii we wrześniu – chybione inwestycje mogą zdarzyć się każdemu, a im wyższa jest stopa zwrotu, tym większe prawdopodobieństwo, że w pewnym momencie zajdzie konieczność odpisania tych czy innych papierów. Strategie funduszy są przy tym różne, można wybrać te zarządzane konserwatywnie, którym defaulty się niemal nie zdarzają, ale stopy zwrotu przekraczające rynkową średnią – także nie.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeszcze z rana rentowności obligacji skarbowych w Europie i w USA dość wyraźnie zniżkowały, ale z czasem karta się odwróciła, a część rynków nawet wymazywała umocnienie z II połowy zeszłego tygodnia.
Czynniki kosztowe i techniczne inwestycji w OZE.
Przy tonących akcjach rynki obligacji zdecydowanie się umacniają. Fundusze papierów skarbowych w kilka dni osiągnęły zyski, nad którymi wcześniej pracowały po kilka miesięcy.
Notowania kontraktów FRA nie przewidują przyszłości, ale wskazują na rynkowe oczekiwania. I jeśli kierować się nimi, to za półtora roku, pod koniec 2026 r. stopy procentowe w Polsce powinny znajdować się o 175 pkt bazowych niżej niż dziś (5,75 proc.). Abstrahując od tego, czy te przewidywania spełnią się za półtora roku czy za dwa i pół roku, wskazują one na oczekiwania co do wysokości stóp po osiągnięciu celu inflacyjnego.
Po raz pierwszy od kilku kwartałów obserwowana rentowność obligacji zapadających w najbliższych miesiącach nie jest wyraźnie niższa niż przed rokiem. Stabilizacja staje się zaletą wobec perspektywy obniżek stóp procentowych.
Inwestorzy zagraniczni zaczynają coraz mocniej interesować się polskimi obligacjami. Ich udział w strukturze zadłużenia wzrasta.
Na koniec marca ważnymi prospektami dysponowało siedmiu emitentów. Wartość emisji formalnie możliwa do ich przeprowadzenia wynosiła blisko 2 mld zł, ale trudno liczyć, by firmy wykorzystały programy w całości.
Jeszcze z rana rentowności obligacji skarbowych w Europie i w USA dość wyraźnie zniżkowały, ale z czasem karta się odwróciła, a część rynków nawet wymazywała umocnienie z II połowy zeszłego tygodnia.
Przy tonących akcjach rynki obligacji zdecydowanie się umacniają. Fundusze papierów skarbowych w kilka dni osiągnęły zyski, nad którymi wcześniej pracowały po kilka miesięcy.
Notowania kontraktów FRA nie przewidują przyszłości, ale wskazują na rynkowe oczekiwania. I jeśli kierować się nimi, to za półtora roku, pod koniec 2026 r. stopy procentowe w Polsce powinny znajdować się o 175 pkt bazowych niżej niż dziś (5,75 proc.). Abstrahując od tego, czy te przewidywania spełnią się za półtora roku czy za dwa i pół roku, wskazują one na oczekiwania co do wysokości stóp po osiągnięciu celu inflacyjnego.
Po raz pierwszy od kilku kwartałów obserwowana rentowność obligacji zapadających w najbliższych miesiącach nie jest wyraźnie niższa niż przed rokiem. Stabilizacja staje się zaletą wobec perspektywy obniżek stóp procentowych.
Złoto w zeszłym miesiącu kontynuowało zwyżki i właściwie nie ma konkurencji, jeśli chodzi o tegoroczne stopy zwrotu. Na tle rynku cały czas bardzo dobrze prezentują się polskie akcje, a i obligacje wykonały swoją robotę.
Zaangażowanie polskiego sektora bankowego w obligacje skarbowe jest relatywnie największe wśród krajów strefy euro – wylicza ZBP. I dobrze, bo budżet państwa może realizować potrzeby na rynku krajowym. Niepokoić jednak może niski popyt na kredyty.
Mount TFI jako pierwsze towarzystwo funduszy inwestycyjnych w Polsce uruchamia nową linię biznesową skoncentrowaną na strategiach opartych o aktywa cyfrowe – Mount Digital.
Przepisy, które wprowadziły do porządku prawnego pojęcie obligacji kapitałowych, weszły w życie pod koniec 2023 r.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas