Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 04.02.2025 04:49 Publikacja: 27.09.2024 13:40
Znalezienie studenckiej kwatery w ostatniej chwili może być nie lada wyzwaniem. Najbardziej atrakcyjne nieruchomości są już dawno wynajęte. Fot. AdobeStock
Foto: Michal_Bednarek
Trwa końcowe odliczanie przed nowym rokiem akademickim. Większość studentów ma już miejscówkę, ale są spóźnialscy. Słono zapłacą?
Jak mówi Krzysztof Kabaj, ekspert Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości (PFRN), wynajem kwatery w ostatniej chwili to nie lada wyzwanie. – Pod koniec września rynek studenckich mieszkań jest już mocno wyczyszczony. Trzeba mieć dużo szczęścia. Gdy w ofercie pojawi się przyzwoity lokal z dobrym adresem, trzeba działać niezwykle szybko – podkreśla. – Może się zdarzyć, że mieszkanie zostanie wynajęte w momencie, gdy student będzie szedł je oglądać. W jeszcze gorszej sytuacji są osoby, które np. do końca września przebywają za granicą, a od października muszą już mieć lokal. Takie osoby często decydują się na rezerwację mieszkania bez jego obejrzenia, co wiąże się ze sporym ryzykiem, szczególnie gdy w grę wchodzą jakieś opłaty. Jeśli nie korzysta się z doświadczonego pośrednika, łatwo paść ofiarą oszustwa – przestrzega.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Po roku bez programu dopłat do kredytów rynek się wreszcie uspokaja, ceny przestały rosnąć i miejmy nadzieję, że mieszkania przestaną być postrzegane jako dobro inwestycyjne – mówi Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, ministra funduszy i polityki regionalnej.
Segment mieszkań popularnych jest w zapaści, rynek kręci się dzięki popytowi na lokale z wyższej półki. Bez cięć stóp procentowych i bez nowego programu dopłat – tak jeszcze pozostanie.
Inwestowanie w nieruchomości to jedna z najpopularniejszych strategii budowania majątku. Daje możliwość osiągania regularnych dochodów, a jednocześnie pozwala na zabezpieczenie kapitału. Początkującym inwestorom rynek może wydawać się skomplikowany, ale dobrze zaplanowane działania i analiza rynku znacząco zwiększają szansę na sukces. W tym artykule przedstawiamy kluczowe aspekty, które warto uwzględnić na początku swojej drogi inwestycyjnej.
W 2024 r. rynek wyraźnie odbił dzięki obniżkom stóp w eurozonie i USA. Uwagę zwraca spory udział polskich inwestorów w transakcjach.
W Warszawie na dwupokojowe mieszkanie trzeba mieć średnio 773,5 tys. zł, a pod miastem – niecałe 506 tys. zł. Duże różnice widać też w innych aglomeracjach. Są jednak klienci, którzy wracają z tańszych przedmieść do dużych miast.
W IV kwartale 2024 r. deweloperzy wcześniej niż zwykle rozpoczęli akcje promocji i upustów. Wygląda na to, że na początku 2025 r. będą musieli kontynuować politykę – mówi Katarzyna Kuniewicz, dyrektorka działu badań w Otodom Analytics.
Olivia Pulse dostarczy 245 mieszkań na długoterminowy najem. Apartamenty trafią na sprzedaż, Olivia będzie operatorem.
Jako sprzedawcy deweloperzy muszą się dużo bardziej starać. Brak programu dopłat i obniżki stóp procentowych – czy to w II połowie roku, czy w 2026 r. – będą wspierać powrót popytu na mieszkania – mówi Robert Maraszek, wiceprezes gdańskiego dewelopera Inpro.
Budownictwo będzie napędzane potężnymi programami inwestycyjnymi. Konkurencja z firmami spoza UE o kontrakty nie jest walką na równych zasadach – mówi Artur Popko, prezes Budimeksu.
Inwestowanie w nieruchomości to jedna z najpopularniejszych strategii budowania majątku. Daje możliwość osiągania regularnych dochodów, a jednocześnie pozwala na zabezpieczenie kapitału. Początkującym inwestorom rynek może wydawać się skomplikowany, ale dobrze zaplanowane działania i analiza rynku znacząco zwiększają szansę na sukces. W tym artykule przedstawiamy kluczowe aspekty, które warto uwzględnić na początku swojej drogi inwestycyjnej.
Po roku bez programu dopłat do kredytów rynek się wreszcie uspokaja, ceny przestały rosnąć i miejmy nadzieję, że mieszkania przestaną być postrzegane jako dobro inwestycyjne – mówi Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, ministra funduszy i polityki regionalnej.
Deweloperzy przyzwyczaili się, że sprzedawali mieszkania na wczesnym etapie budowy. Teraz to się przesuwa i oznacza większe koszty. Zainwestowaliśmy w dużą ofertę i liczymy, że tym wygramy, kiedy koniunktura wróci – mówi Zbigniew Juroszek, prezes Atalu.
Co - po słabszym pod względem sprzedaży mieszkań 2024 r. - przyniesie kolejny rok? Kto kupuje mieszkania? Czy rośnie presja na obniżanie cen? Czy rozbudowa oferty nie była za agresywna? A może to rok okazji inwestycyjnych dla deweloperów? Nie tylko o tym porozmawiamy ze Zbigniewem Juroszkiem, prezesem Atalu.
Segment mieszkań popularnych jest w zapaści, rynek kręci się dzięki popytowi na lokale z wyższej półki. Bez cięć stóp procentowych i bez nowego programu dopłat – tak jeszcze pozostanie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas