Konrad Ryczko, DM BOŚ: Naciski na Fed zwiększają płynność rynków

– Nawet rynki pochodnych, które wyceniają ruchy stóp procentowych, wskazują, że jesteśmy dziś bliżej, niż się wydaje, scenariusza obniżki stóp w USA o 50 pkt baz. – mówi Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ.

Publikacja: 09.09.2024 18:29

Konrad Ryczko, DM BOŚ: Naciski na Fed zwiększają płynność rynków

Foto: parkiet.com

Amerykański rynek pracy pociągnął w dół większość światowych giełd, w tym warszawski parkiet. WIG20 przez pięć sesji stracił blisko 4 proc. Co się wydarzyło?

Od początku roku WIG20 zszedł na pole ujemne, ma ponad 1 proc. strat od początku roku, wiec trudno mówić o specjalnie udanym roku dla naszego indeksu, ale genezy ostatnich spadków i tej zmienności można się doszukiwać w danych makroekonomicznych z USA. Zbliża się moment ruchu Fedu, rynki liczą, że bank stopy obniży. Dlatego wszystkie dane o choć nieco wyższym stopniu istotności skutkują dość mocnymi reakcjami rynku. W piątek dostaliśmy dane o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym, a wcześniej poznaliśmy wskaźnik ISM, który obrazuje aktywność w sektorze przedsiębiorstw przemysłowych, to odpowiednik europejskiego PMI dla amerykańskiego przemysłu. I o ile NFP to są pierwszorzędowe dane, na które inwestorzy zawsze patrzą, o tyle ISM jest często spychany na dalszy plan, a tymczasem też wywołał dynamiczne ruchy na rynkach, więc widać, że każde dane ekonomiczne, które mogą być zaprezentowane przez pryzmat oczekiwań wobec Fedu, windują znaczącą reakcję na rynku i podbicie zmienności. To nie dziwi, rynki żyją taką retoryką, od euforii do paniki, a w tle wciąż słychać o obawach recesyjnych.

Czy ta zmienność i nerwowe reakcje mogą spowodować opóźnienie decyzji Fedu o obniżeniu stóp procentowych?

Raczej rynek gra w drugą stronę, podbijając tę narrację recesyjną. W pewnym sensie stara się zmusić Fed i decydentów do mocniejszego luzowania. Oczekiwania wobec posiedzenia, które się kończy 18 września, są na poziomie spadku o 25 pkt baz., ale Fed podtrzyma to nastawienie na kolejne posiedzenie. Obecnie rynek w USA zaczyna oczekiwać mocniejszej obniżki. Teoretycznie jest na stole nawet 50 pkt baz. Rynki pochodnych, które wyceniają stopy, wskazują, że jesteśmy dziś bliżej, niż się wydaje, scenariusza obniżki o 50 pkt baz.

Jaki będzie efekt obniżek?

To dość trudna sytuacja dla Fedu, jeśli stopy zostaną obniżone jedynie o 25 pkt baz., to ciężko może być o niezwykle pozytywną reakcję na rynkach, nawet jeśli zostają utrzymane gołębie „forward guidance”. Ale jeżeli dopuści 50 pkt baz. obniżki, a z drugiej strony nie będzie już prognoz gołębich na kolejne posiedzenia, to reakcja również może być skomplikowana, a część inwestorów może podnosić, że Fed był spóźniony i obawy recesyjne na podstawie sygnałów z rynku pracy mogą być uzasadnione i może lepiej nie trzymać akcji. To może być trudne posiedzenie Fedu zmieniające szeroki obraz rynku.

A jakiej polityki wobec stóp procentowych można się spodziewać w Europie?

W tym tygodniu mamy posiedzenie EBC, tu również jest oczekiwane obniżenie stóp procentowych o 25 pkt baz. Poziom niepewności dotyczy bardziej tego, co dalej, bo to będzie nie pierwsza, lecz kolejna obniżka. Pytanie, jakie stanowisko Christine Lagarde zajmie wobec kolejnych posiedzeń. Gospodarka niemiecka wysyła sygnały dość niepewne i ostrożne, więc patrząc przez pryzmat głównej lokomotywy gospodarczej strefy euro, to ścieżka dalszych obniżek stóp jest dość klarowna.

Skoro mówimy o niemieckiej gospodarce, jak rynki zareagowały na zapowiedź Volkswagena o programie oszczędnościowym i zamykaniu fabryk?

Celem Volkswagena jest przetrwanie w nowym modelu działalności. Czy rynek jest zaskoczony kłopotami niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego? Wydaje się, że nie, one na tyle długo trwają i na tyle dużo sygnałów było puszczanych z tego segmentu od kilkunastu miesięcy, że nie było niespodzianek.

Mamy ogromną presję tanich samochodów elektrycznych z Chin, mamy temat ceł nakładanych przez Stany Zjednoczone i dyskusje w Europie. Tu pojawia się także temat dostawców dla branży motoryzacyjnej związanych z Polską.

Trzeba wyjść z jakimś konkurencyjnym modelem wobec oferty chińskiej gospodarki. Nawet cała rewolucja dotycząca samochodu elektrycznego zaczęła się nieco opóźniać w czasie, wszyscy wycofują się z cięć produkcji samochodów spalinowych, by były nieco dłużej dostępne. Zbyt agresywne kroki zostały podjęte i trzeba nieco więcej czasu, by ta zmiana weszła w życie.

Jakie nastroje panowały w Warszawie po tak silnych korektach w ubiegłym tygodniu?

Rano w poniedziałek widzieliśmy lekkie odbicie w górę, które wynikało z szerszego układu rynkowego. Oczywiście, to jest korekcyjne odbicie, z którego nie należy wyciągać dłuższych wniosków. Nastroje nie są złe, ale poziom atrakcyjności istotnie spadł. Pomijając kwestie na rynkach bazowych, mamy jeszcze wybory w USA i tamtejszy „Trump trade”. Chodzi o niedoważanie aktywów, na które mogłaby mieć wpływ wygrana Trumpa. Między wierszami mówi się też, że może dojść do dużego debiutu, spodziewanego w II połowie września. Jeżeli wielkość oferty miałaby być podobna do szacunków, to czynniki lokalne mogą wpływać na zmienność, bo trzeba zrobić miejsce w portfelach. Chodzi oczywiście o debiut Żabki na rynku.

Kiedy spodziewa się pan obniżki stóp procentowych w Polsce?

Tu możemy się opierać jedynie na konferencji prezesa NBP z ubiegłego tygodnia. Doszło tam do oczekiwanej zmiany nastawienia, choć faktycznie nikt nie zakładał, że zapowiedzi Adama Glapińskiego o obniżkach stóp procentowych dopiero w 2026 r. są specjalnie wiążące. Prezes też ocenił, że rynek go trochę nie zrozumiał. Nacisk wypowiedzi został postawiony na marcową projekcję NBP, jeśli ta projekcja wskaże, że inflacja będzie nadal chłodzona, to może dojść do obniżek. Jednak moim zdaniem jesteśmy nieco powyżej tej ścieżki stóp procentowych. W regionie stopy procentowe spadają, więc wydaje mi się, że powinniśmy myśleć o tym nieco wcześniej, ale nie wydaje mi się, by było miejsce na obniżki do końca roku.

Inwestycje
Inwestowanie na styku sztucznej inteligencji, energii i polityki
Inwestycje
Michał Stajniak, XTB: Spółki z wielkiej siódemki mniej atrakcyjne
Inwestycje
Sobiesław Kozłowski, Noble Securities: Dolar wyznaczy kierunek dla indeksu WIG20
Inwestycje
Konrad Ryczko, DM BOŚ: Wciąż mamy hossę, ale zaawansowaną
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne
Inwestycje
Russell 2000 nadrabia zaległości, ale do szczytów wciąż jeszcze trochę brakuje
Inwestycje
Miedź na kolejnej fali wzrostowej, która wcale nie musi długo potrwać