Regulacje na rynku hiszpańskim uderzyły w ostatnim czasie w firmę XTB. Tamtejszy regulator wskazał, że firmy oferujące instrumenty CFD w ogóle nie mogą się reklamować i promować w Hiszpanii. Cena akcji XTB po tych doniesieniach spadła o prawie 12 proc. Czy ten spadek jest uzasadniony?
Moim zdaniem nie. Proszę zwrócić uwagę, że firma Plus500, która też działa na rynku hiszpańskim, sponsorowała chociażby Atletico Madryt, nie zaliczyła takiej przeceny. Wydaje mi się, że po prostu mamy do czynienia z realizacją zysków. Bez tego cofnięcia też trudno byłoby kontynuować wzrosty. Dobrze więc, że to oczyszczenie się zmaterializowało. My jako Noble Securities blisko rok temu wydaliśmy rekomendację „kupuj” dla akcji XTB z ceną docelową 67,7 zł. Ten wskazywany przez nas potencjał wzrostu się zmaterializował. Teraz Mateusz Chrzanowski, nasz analityk, zmienił rekomendację na „trzymaj”. Samo ryzyko dotyczące Hiszpanii było zresztą sygnalizowane już w lipcu ubiegłego roku, chociaż teraz restrykcje poszły nieco szerzej. Gdyby taka informacja dotyczyła stabilnej spółki, to ta przecena byłaby bardziej zrozumiała. Zwróciłbym uwagę, że siła akwizycyjna czy też plany produktowe są jednak pewną opcją na zwiększenie wartości dla akcjonariuszy. Za chwilę też będziemy mieli moment, w którym rynek powie: „sprawdzam”. Na 5 sierpnia zaplanowane jest bowiem spotkanie dotyczące wstępnych wyników za II kwartał.
Regulacje są głównym czynnikiem ryzyka dla brokerów działających na rynku CFD? Nie od dzisiaj przecież wiadomo, że nie są oni ulubieńcami nadzorców.
Bez wątpienia regulacje są czynnikiem ryzyka. Z drugiej jednak strony trzeba zwrócić uwagę na to, że nie ma sygnałów, aby inni regulatorzy mieli podobne podejście jak ten hiszpański. Polski nadzór też jedynie przygląda się sytuacji. Poza tym sama spółka cały czas idzie do przodu, wchodząc chociażby na nowe rynki. W ostatnim czasie była mowa przecież o Indonezji czy też Brazylii. Bardzo interesująco wygląda też sytuacja na Bliskim Wschodzie. Tak jak już wspomniałem, cały czas trwają prace nad poszerzeniem oferty produktowej. Temat regulacji będzie się oczywiście przewijał, ale wydaje mi się, że przez niektórych jest on demonizowany czy też przejaskrawiany. Musimy bowiem mieć na uwadze, że struktura wynikowa spółki się zmienia. Firma stara się więc proaktywnie zarządzać czynnikami ryzyka.