Jak badanie CCA ma się do wymogów raportowania zgodnie ze standardami ESRS?
Gdy wraz z Michałem Stalmachem tworzyliśmy kryteria badania CCA, największe spółki giełdowe od niedawna raportowały obowiązkowo informacje niefinansowe. Trzy lata wcześniej zawarto porozumienie paryskie, a rok wcześniej wydano rekomendacje TCFD. Zagadnienia zmiany klimatu stały się najważniejszym tematem środowiskowym. Jednocześnie mało które spółki raportowały jakiekolwiek emisje gazów cieplarnianych, a kalkulowanie emisji w zakresie 3 wydawało się zadaniem niemal niemożliwym do realizacji.
Po pięciu edycjach badania wszyscy znajdujemy się w innej rzeczywistości. Obowiązuje dyrektywa CSRD, do której Komisja Europejska wydała ESRS-y, w tym standard ESRS E1 precyzyjnie regulujący obowiązki dotyczące sprawozdawczości zagadnień zmiany klimatu. Wszystkie kryteria badania CCA są spójne z wymogami ujawnieniowymi tego standardu. Spółki, które w ostatnich latach starały się poprawiać z roku na rok swój wynik w badaniu CCA, przygotowywały się więc do raportowania zgodnie ze standardem E1.
Standard jest oczywiście bogatszy i bardziej precyzyjny. Wymaga m.in. ujawnienia planu transformacji dotyczącego zmiany klimatu, a także nakładów inwestycyjnych ponoszonych przez przedsiębiorstwo w celu redukowania emisji gazów cieplarnianych. Przede wszystkim jednak standard jest przepisem prawa, a badanie CCA stanowiło ocenę tego, na ile solidnie spółki raportują kwestie klimatyczne. Widać to w wynikach: nadal kilkadziesiąt spółek uzyskało bardzo niską punktację, czyli nie raportują na ten temat nic lub bardzo niewiele. Te spółki mają do wykonania największą pracę w najbliższych kilkunastu miesiącach.
Co powinny robić spółki, które chcą się przygotować do raportowania?