– Pozytywnie oceniam perspektywy na ten rok. Liczymy, że 2024 r. będzie lepszy dla naszej grupy i pod względem przychodów, i zysków – mówi „Parkietowi” Tomasz Basiński, wiceprezes Eurotelu.
Grupa prowadzi sieci sprzedaży detalicznej dla takich marek, jak Apple (w sieci sklepów iDream), T-Mobile, Play czy Canal+ oraz Xiaomi (sklepy Mimarkt).
Basiński nie precyzuje, jaka może być skala poprawy przychodów, ale daje wskazówkę co do oczekiwanego poziomu zysków. – Chcielibyśmy wypracować więcej niż 20 mln zł zysku netto – podaje.
W 2023 r. Eurotel jako grupa wykazał 16,3 mln zł zysku netto jednostki dominującej, a jako spółka – prawie 19 mln zł. Zarząd proponuje, aby tegoroczna dywidenda wyniosła 4 zł na akcję. Taka wypłata dla akcjonariuszy, podobnie jak wyniki, byłaby dużo niższa niż rok wcześniej. W 2022 r. zarobki grupy przekroczyły 40 mln zł, a dywidenda wyniosła 10,95 zł na akcję.
W 2023 r. zyski poszły w dół za przychodami, które skurczyły się o 30 proc., do 433 mln zł. – Miniony rok był pod wieloma względami wyzwaniem – napisał w liście do akcjonariuszy Krzysztof Stepokura, prezes Eurotelu. Do powodów spadku wyników zaliczył inflację, wojnę o Ukrainę i wyższe koszty pieniądza. Przyznał też, że premiery producentów sprzętów konsumenckich nie spotkały się z zainteresowaniem. – Rynek nie był przygotowany na taki wzrost cen i nie zaakceptował ich – napisał.