- W sierpniu i w pierwszych dwóch tygodniach września notowaliśmy obroty wyższe niż rok temu. Passę tę przerwała nam pogoda, ale wierzymy, że październik, listopad i grudzień będą lepsze niż w 2022 r. – powiedział w piątek Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes LPP. Zwrócił uwagę, że grudzień w minionym roku był słabszy pod względem sprzedaży. To pomoże wykazać firmie wzrosty w tym roku.
- Wierzymy, że konsument będzie zachowywał się lepiej. Widzimy spadająca inflację i rosnące zarobki. Jesteśmy optymistami co do drugiego półrocza – powiedział wiceprezes LPP.
Podtrzymał, że w całym roku przychody Grupy LPP sięgną około 18 mld zł, marża brutto na sprzedaży 51-53 proc., a wysokość zysku operacyjnego stanowić będzie przynajmniej 10 proc. przychodów.
W II kwartale zakończonym 31 lipca łączne przychody Grupy LPP wyniosły 4,57 mld zł. Były one wyższe niż rok wcześniej, ale tylko o 5,6 proc. Biura maklerskie spodziewały się większej dynamiki. Średnia prognoz analityków ankietowanych przez „Parkiet” mówiła, że przychody LPP wyniosły w omawianym czasie 4,79 mld zł, o 10,3 proc. więcej niż rok wcześniej.
Ta różnica nie zmartwiła jednak zbytnio ani analityków, ani inwestorów. W piątek notowania LPP rosną o kilka procent, a akcja kosztuje 13,7 tys. zł. Do tegorocznego maksimum notowaniom jeszcze trochę brakuje (14,66 tys. zł za sztukę).