Sokołów chce wędlinami podbić sklepy w Europie

Mięsna spółka zainwestuje 50 mln zł w zakładzie w Sokołowie Podlaskim. Ma to jej ułatwić wprowadzenie plastrowanych wędlin do unijnych sieci handlowych

Aktualizacja: 03.09.2010 16:53 Publikacja: 03.09.2010 08:13

Sokołów, zarządzany przez Bogusława Miszczuka, chce się też umocnić na rynku salami. W zakładzie w D

Sokołów, zarządzany przez Bogusława Miszczuka, chce się też umocnić na rynku salami. W zakładzie w Dębicy zainwestuje 10 mln zł.

Foto: GG Parkiet, Andrzej Cynka A.C. Andrzej Cynka

Jak dowiedział się „Parkiet”, pierwsze partie paczkowanych wędlin z logo Sokołów pojawią się w unijnych sklepach w 2012 r. W tym roku wicelider polskiego rynku mięsa rozpocznie rozbudowę zakładu w Sokołowie Podlaskim. Dzięki inwestycji za ok. 50 mln zł będzie w stanie wyprodukować rocznie ok. 18 tys. ton wędlin w plastrach, czyli niemal dwa razy więcej niż obecnie. Ponadto dzięki zastosowaniu nowych technologii ich przydatność do spożycia wydłuży się z 28 do 40 dni. Jest to jeden z warunków, aby zaistnieć w sieciach handlowych działających na terenie Wspólnoty.

[srodtytul]Właściciele pomogą [/srodtytul]

Produkty pod marką Sokołów dostępne są już m.in. w Niemczech oraz w Wielkiej Brytanii. Firma sprzedaje tam głównie ze względu na mieszkającą w tych krajach Polonię. W szerszej ekspansji w zachodnich sieciach mają pomóc Sokołowi udziałowcy. – Naszymi właścicielami są europejscy potentaci w produkcji i handlu mięsem, którzy mają rozbudowaną sieć dystrybucji – mówi Bogusław Miszczuk, prezes Sokołowa. Od 2006 r. 100 proc. akcji grupy należy do spółki Saturn Nornic Holding. Tworzą ją duński koncern Danish Crown oraz fiński HK Scan.

Zadanie, którego podejmuje się Sokołów, nie jest proste. Wprawdzie Polska żywność jest dostępna na unijnym rynku, jednak głównie w postaci półproduktów oraz pod markami sieci. – Nasze marki nie są znane za granicą, a polskich firm nie stać na nakłady promocyjne, które byłyby niezbędne, żeby tam zaistnieć – uważa Tomasz Manowiec, analityk Biura Maklerskiego BGŻ.

[srodtytul]Przychody w górę [/srodtytul]

Sokołów nie zamierza koncentrować się wyłącznie na zagranicy. Firma chce także umocnić się na polskim rynku salami. Obecnie jej udziały w nim wynoszą 45 – 47 proc. Do 2015 r. mają urosnąć do 60 proc. Aby zwiększyć produkcję salami z 3,5 tys. do 5 tys. rocznie, Sokołów w ciągu najbliższego roku planuje zainwestować w zakładzie w Dębicy ok. 10 mln zł. W 2011 r. fabryka ta stanie się centrum produkcji i konfekcjonowania tych wędlin w grupie.

Sokołów nie wyklucza także przejęć, ale interesują go jedynie firmy, które pozwoliłyby mu umocnić pozycję na rynku w segmentach, w których nie jest dzisiaj liderem. W 2009 r. przychody grupy wyniosły 2,1 mld zł. Zarząd nie podaje prognoz, ale zapowiada, że w tym roku wynik powinien być lepszy. W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2010 r. przychody Sokołowa urosły o 5 proc.

Handel i konsumpcja
Mateusz Kolański: VRG odzyskała rytm w segmencie odzieżowym
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Handel i konsumpcja
Dino rekordowo drogie. Wycena odkleiła się od fundamentów?
Handel i konsumpcja
Techniczny problem eObuwia
Handel i konsumpcja
LPP bliżej ugody z KNF
Handel i konsumpcja
Pepco Group wstaje z kolan
Handel i konsumpcja
Asbis dobrze zaczął rok. Sprzedaż odbija