Sfinks dogadał się z R&C Union

Zakończył się trwający trzy lata spór. Sfinks, który zarzucał spółce z NewConnect nieuczciwą konkurencję, domagał się ponad 18 mln zł odszkodowania. Dostanie tylko 70 tys. zł

Publikacja: 02.02.2012 06:17

Sfinks dogadał się z R&C Union

Foto: Archiwum

Zgodnie z postanowieniami ugody zawartej z R&C Union zobowiązaliśmy się do niekomentowania tego porozumienia – poinformował zarząd Sfinksa. Rynek pozytywnie zareagował na wieści o zakończeniu sporu. Kurs Sfinksa rósł wczoraj w ciągu dnia o 4 proc.

Z kolei szef R&C Union nie kryje zadowolenia. – Warunki ugody są dla nas bardzo korzystne. Teraz możemy w pełni skupić się na działalności operacyjnej i rozwoju sieci Feniksów – mówi Norbert Okowiak, prezes R&C Union. Dodaje, że strony zawarły również ugodę sądową. – A to w pełni eliminuje jakiekolwiek ryzyko dla naszej firmy – mówi.

Czy Sphinksowi blisko do Feniksa?

Giełdowa spółka prowadzi restauracje Sphinx. Z kolei R&C Union ma lokale działające m.in. pod nazwą Fenix. Niektóre z Feniksów są zlokalizowane tam, gdzie wcześniej swą działalność prowadziła spółka Sfinks. Jej władze domagały się zmiany nazwy i oferty restauracji należących do R&C Union. Dodatkowo żądały 18,3 mln zł odszkodowania.

Tymczasem ugoda zakłada, że notowana na NewConnect firma wypłaci Sfinksowi zaledwie 70 tys. zł tytułem zwrotu?wydatków poniesionych w związku z postępowaniem sądowym. Ugoda przewiduje również, że R&C Union przygotuje oświadczenie o uzgodnionej treści, które Sfinks będzie mógł zamieścić na swojej stronie internetowej przez okres nie dłuższy niż cztery miesiące.

W oczekiwaniu na zyski

Łukasz Wachełko, analityk DB Securities, uważa, że prawdopodobieństwo, iż Sfinks mógł odzyskać od R&C Union ponad 18 mln zł odszkodowania, było bliskie zera. – Fakt zawarcia ugody oceniam raczej neutralnie – mówi. Podkreśla, że dla Sfinksa ważniejsze jest skupienie się na bieżącej działalności operacyjnej. – Dla inwestorów ważna byłaby na przykład informacja, jak Sfinksowi idzie rozwój projektów fastfoodowych – wskazuje analityk.

Obecnie działają cztery lokale typu?express (bez obsługi kelnerskiej). Sfinks wciąż je testuje. Zarząd nie ujawnia, jak sobie radzą.

Po trzech kwartałach 2011 r. grupa miała 4,3 mln zł straty operacyjnej oraz 9,9 mln zł straty netto. Sylwester Cacek, prezes spółki, w styczniu na łamach „Parkietu" zapowiadał, że jest ona coraz bliżej wyjścia na plus na poziomie operacyjnym.

[email protected]

Handel i konsumpcja
Mateusz Kolański: VRG odzyskała rytm w segmencie odzieżowym
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Handel i konsumpcja
Dino rekordowo drogie. Wycena odkleiła się od fundamentów?
Handel i konsumpcja
Techniczny problem eObuwia
Handel i konsumpcja
LPP bliżej ugody z KNF
Handel i konsumpcja
Pepco Group wstaje z kolan
Handel i konsumpcja
Asbis dobrze zaczął rok. Sprzedaż odbija