Do końca sierpnia powinien znaleźć się inwestor dla Protektora

Producent obuwia technologicznego prowadzi poszukiwania inwestora strategicznego. Sześć firm podpisało wstępne porozumienie o zapoznaniu się z informacjami na temat Protektora. Zarząd chce zakończyć proces do końca IV kwartału.

Aktualizacja: 07.05.2013 14:51 Publikacja: 07.05.2013 14:50

Do końca sierpnia powinien znaleźć się inwestor dla Protektora

Foto: spółka

Na początku maja Protektor ujawnił opóźnioną informację poufną, że w sierpniu ubiegłego roku trzej akcjonariusze, mający łącznie 30,7 proc. kapitału, zgłosiło zamiar sprzedaży swoich udziałów. W listopadzie NWZ Protektora upoważniło zarząd do podjęcia wszelkich niezbędnych czynności mających na celu znalezienie inwestora strategicznego po zakończonej restrukturyzacji spółki.Na początku lutego doradcą inwestycyjnym Protektora została firma IMAP Access 2.

- Rozesłaliśmy już wstępne informacje do potencjalnych inwestorów. Dotyczyło to głównie USA, Europy Zachodniej i Dalekiego Wschodu. Od początku maja podpisaliśmy 6 listów NDA (o zachowaniu poufności), aby przedstawić Protektora potencjalnym inwestorom. W sumie powinno być 10-15 takich umów - wyjaśnia Piotr Skrzyński, prezes Protektora.

- Ponad 90 proc. to firmy zagraniczne i zdecydowana większość to inwestorzy branżowi. Pochodzą głównie z zachodniej Europy, Skandynawii, jeden podmiot jest z Indii. Roczne przychody zainteresowanych inwestorów branżowych wahają się od 50 do 5 mld euro rocznie - dodaje Skrzyński.

Kolejnym etapem będzie złożenie ofert niewiążących. Protektor będzie czekał na nie do końca maja. - Zakładam, że z tych 10-15 firm 3-5 powinno złożyć taką ofertę. Krótka lista będzie znana na przełomie maja i czerwca. Do końca sierpnia akcjonariusze mogą poznać zainteresowanych inwestorów. Cały proces powinien zostać zamknięty w IV kwartale - mówi prezes Protektora.

- Naszym celem jest znalezenie inwestora strategicznego, ktory przejmie conajmiej 50 proc. udziałów. Szacujemy, że zainteresowani sprzedażą swoich akcji są akcjonariusze mający 60-80 proc. udziału w kapitale Protektora - uważa Skrzyński.

Jaka cena mogłaby zadowolić obecnych akcjonariuszy? - Kiedy w listopadzie decydowali o rozpoczęciu poszukiwań inwestora strategicznego ówczesna cena, czyli ok. 3,5 zł, była według nich za niska - mówi prezes. Dodaje, że zwykle w inwestor branżowy w takich przypadkach po przeprowadzeniu wezwania ściąga spółkę z giełdy. Jego zdaniem w przypadku Protektora dzięki wycofaniu firmy z giełdy zaoszczędzono by rocznie około 0,8-1,2 mln zł.

W ubiegłym roku grupa Protektor miała 7,3 mln zł zysku netto wobec 10,2 mln zł straty w 2011 r. Przychody ze sprzedaży zmalały ze 115 do 100 mln zł. Ostatnie dwa lata były jednak obciążone zdarzeniami jednorazowymi wynikającymi z restrukturyzacji grupy. W 2012 r. pozytywny wpływ na wynik miała sprzedaż czeskiej spółki zależnej Prabos (ok. 4,7 mln zł), negatywny koszty restrukturyzacji (ok. 1 mln zł). - Pod względem wyników ten rok będzie pierwszym oczyszczonym ze zdarzeń jednorazowych. Przychody powinny nieznacznie wzrosnąć wobec 2012 r. W każdym kwartale wyniki będą dodatnie. W tym roku oczekujemy rentowności netto na poziomie 3,5-5 proc. - mówi Piotr Skrzyński.

Dodaje, że marże obecnie znajdują się pod presją, czego powodem jest wzrost kosztów materiałów. - Z powodu trudnej sytuacji na rynku, który obecnie lekko kurczy się, nie możemy przerzucić tego na odbiorców końcowych. Planujemy taki krok dopiero w III kwartale, więc neutralizacja wzrostu kosztów będzie odsunięta w czasie. Nasza polityka zakłada roczne podnoszenie cen o poziom lokalnej inflacji plus 1-2 proc. - mówi prezes lubelskiej grupy.

- Dzisiaj 98 proc. obrotów grupy jest powtarzalna. Nie jesteśmy już uzależnieni od przetargów, ale od rynku. I kwartał nie był rewelacyjny, ale zamknął się na plusie - mówi Skrzyński. Wyniki za pierwsze trzy miesiące tego roku Protektor przedstawi 15 maja.

- Kwiecień był bardzo dobrym miesiącem, nastąpiło ponad 20 proc. odbicie sprzedaży wobec ubiegłego roku. Od drugiej połowy roku każdy miesiąc powinien być wzrostowy - dodaje prezes.

- Wprowadziliśmy w Abebie (odpowiada za prawie 90 proc. obrotów grupy - red.) nową kolekcję, która zneutralizuje słabsze zachowanie rynku i zapewni nam sprzedaż co najmniej dodatkowych 30 tys. par obuwia, wartościowo to ok. 1 mln euro. Dzięki poszerzeniu gamy powinniśmy odnotować niewielki wzrost sprzedaży - mówi Skrzyński.

Handel i konsumpcja
Mateusz Kolański: VRG odzyskała rytm w segmencie odzieżowym
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Handel i konsumpcja
Dino rekordowo drogie. Wycena odkleiła się od fundamentów?
Handel i konsumpcja
Techniczny problem eObuwia
Handel i konsumpcja
LPP bliżej ugody z KNF
Handel i konsumpcja
Pepco Group wstaje z kolan
Handel i konsumpcja
Asbis dobrze zaczął rok. Sprzedaż odbija