Eurocash i Emperia spotkają się w sądzie

Eurocash i Emperia spotkają się w sądzie Trybunał arbitrażowy rozstrzygnie, czy umowa dotycząca sprzedaży Tradisu nadal wiąże giełdowe spółki. Orzeknie też, czy cena transakcji jest równa wartości bazowej

Aktualizacja: 23.02.2017 13:38 Publikacja: 13.09.2011 03:01

Luis Amaral, szef Eurocashu rozpoczął postępowanie arbitrażowe przeciw Emperii, którą zarządza Artur

Luis Amaral, szef Eurocashu rozpoczął postępowanie arbitrażowe przeciw Emperii, którą zarządza Artur Kawa.

Foto: Archiwum

Inwestorzy chłodno przyjęli informację o rozpoczętym przez Eurocash postępowaniu arbitrażowym dotyczącym realizacji umowy, na podstawie której ma nastąpić przejęcie od Emperii grupy dystrybucyjnej Tradis. Wczoraj akcje Eurocashu zostały przecenione o 3,6 proc., a Emperii o 2,1 proc. Sąd ma orzec, czy umowa inwestycyjna z grudnia 2010 r. dotycząca kupna Tradisu nadal obowiązuje i czy cena transakcji jest równa tzw. wartości bazowej, sięgającej 926 mln zł.

Dwie racje pod arbitraż

Postępowanie rozpoczęto po tym, gdy na początku września lubelski Sąd Okręgowy uznał roszczenia Eurocashu za prawdopodobne i postanowił zabezpieczyć udziały Tradisu. Eurocash podjął przeciwko niedoszłemu kontrahentowi kroki prawne, bo ten w sierpniu poinformował, że umowa nie wiąże już stron. Zarząd Emperii tłumaczył, że Eurocash nie dopełnił warunku polegającego na opłaceniu udziałów w określonym czasie. – Ostatnie działania Emperii są bezpodstawne w świetle obowiązującej umowy inwestycyjnej. Zamierzamy dochodzić naszych praw w postępowaniu sądowym – mówi Jacek Owczarek, członek zarządu Eurocashu. Dodaje, że spółka na podstawie wielu analiz prawnych jest spokojna o wynik arbitrażu.

Z kolei Artur Kawa, prezes Emperii, jest przekonany, że to on ma rację, a postępowanie arbitrażowe tylko to potwierdzi. – Spodziewaliśmy się, że ten spór rozstrzygnie dopiero sąd, i jesteśmy gotowi skutecznie bronić swoich praw wynikających z umowy – stwierdził prezes Kawa. Zapewnił, że postępowanie nie będzie miało wpływu na bieżącą działalność Tradisu.

Czas działa na niekorzyść

Ale zdaniem analityków czas potrzebny do rozstrzygnięcia sporu w sądzie działa na niekorzyść Eurocashu. – Długotrwały arbitraż jest wyjściem najgorszym z możliwych. W czasie jego trwania Biedronka, z którą Eurocash chce walczyć o udziały w rynku dystrybucji, odskoczy. Bez Tradisu Eurocashowi nie uda się zwiększyć skali biznesu w krótkim czasie. Emperia zdała sobie z tego sprawę, a dodatkowo zobaczyła, że Tradis może być wart więcej. Dlatego postanowiła wykorzystać brak decyzji UOKiK na transakcję – twierdzi analityk zajmujący się wycenami obu spółek, prosząc o anonimowość. Według niego, jeśli postępowanie zakończyłoby się po pół roku, to Eurocash miałby szansę na kupienie Tradisu po cenie ustalonej w grudniu. Jeśli jednak arbitraż będzie się przedłużać, to strony ponownie usiądą do negocjacji i podpiszą nową umowę z wyższą ceną.

Kluczowa decyzja

Na przełamanie sytuacji patowej szybciej niż wyrok sądu mogłoby wpłynąć wydanie decyzji przez UOKiK. W tym momencie – jakiejkolwiek.  – To byłaby podstawa do kolejnych działań obu spółek. Jeśli urząd nie zgodziłby się na koncentrację, to postępowanie arbitrażowe nie miałoby większego znaczenia. Kwestią otwartą pozostawałaby ciągle sprawa roszczeń Emperii odnośnie do odszkodowania za niedopełnienie przez Eurocash umowy (chodzi o 200 mln zł – red.). Jeśli UOKiK zgodzi się na przejęcie, to zarządy obu spółek z pewnością usiądą do stołu negocjacyjnego i osiągną kompromis – uważa Łukasz Wachełko, analityk z DB Securities. Jego zdaniem dla rynku ważnym sygnałem było to, że sąd zabezpieczył roszczenia Eurocashu na aktywach Tradisu. – To było takie małe 1:0 dla Eurocashu – ocenia Wachełko.

Handel i konsumpcja
Mateusz Kolański: VRG odzyskała rytm w segmencie odzieżowym
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Handel i konsumpcja
Dino rekordowo drogie. Wycena odkleiła się od fundamentów?
Handel i konsumpcja
Techniczny problem eObuwia
Handel i konsumpcja
LPP bliżej ugody z KNF
Handel i konsumpcja
Pepco Group wstaje z kolan
Handel i konsumpcja
Asbis dobrze zaczął rok. Sprzedaż odbija