Czechmanowski: Poszukujemy podmiotów, które są dla nas interesujące

Roland Czechmanowski, dyrektor finansowy Czerwonej Torebki opowiada o planach dla Czerwonej Torebki i planowanym przejęciu Małpki.

Aktualizacja: 11.02.2017 01:08 Publikacja: 10.07.2013 13:00

Czechmanowski: Poszukujemy podmiotów, które są dla nas interesujące

Foto: spółka

Jak zarząd ocenia II kwartał – czy był zgodny z planem, lepszy, czy gorszy?

Nasze założenia operacyjne realizujemy zgodnie z planem. W II kwartale uzyskaliśmy pozwolenia na użytkowanie (PNU) dla czterech nowych pasaży. Ze względu na sezonowość znacznie więcej otwarć nowych obiektów jest jednak przygotowywanych w drugiej połowie roku.

Czy wobec  przejęcia Merlina i planowanego zakupu Małpki Czerwona Torebka będzie weryfikować prognozy finansowe na ten rok?

Piguła informacyjna spółki Czerwona Torebka

Obie akwizycje z pewnością będą miały wpływ na tegoroczne skonsolidowane wyniki osiągane przez naszą grupę. Trudno na razie określić kiedy dokładnie zostanie sfinalizowane przejęcie Małpki, a tym samym od którego momentu będziemy konsolidować wyniki tego podmiotu. Z pewnością w wynikach coraz większy udział będzie zyskiwać segment handlowy.

Czy spółka może ujawnić jakieś informacje na temat planowanej nowej sieci sklepów, które mają działać pod brandem Czerwona Torebka? Czy mogą one stać się realną konkurencją do już obecnych na rynku dużych sieci sklepów? Z jakimi konkretnie sieciami będzie można je porównywać – czy to będzie „Biedronka w mniejszym formacie"?

Pierwsze placówki planujemy otwierać pod koniec tego roku. Na razie nie podajemy więcej szczegółów opisujących tworzoną sieć. Będzie to jednak nowy format na naszym rynku, choć już funkcjonujący w innych krajach. Trudno tu zatem mówić o bezpośredniej konkurencji, której w zasadzie obecnie nie będzie w Polsce. W handlu rywalizuje się jednak o klienta, a to oznacza że pośrednio naszymi konkurentami będą wszystkie sieci detaliczne. Jesteśmy przekonani, że zaoferujemy klientom nową jakość, a tym samym przyciągniemy ich do naszych placówek.

Czy w planach są dalsze zakupy firm handlowo-usługowych, w tym również notowanych na rynku NewConnect? Czy jeszcze w tym roku spółka poinformuje o kolejnym przejęciu?

Mimo zrealizowanej już akwizycji Merlina oraz przygotowywanego przejęcia Małpki, cały czas monitorujemy rynek w zakresie podmiotów, które mogą wzbogacić naszą grupę. Trudno jest w tym momencie mówić o liczbie podmiotów, które obserwujemy i analizujemy pod kątem potencjalnego przejęcia, ponieważ poszukujemy podmiotów, które są dla nas interesujące z punktu widzenia rozwijanej strategii handlowej. O realizowanych projektach będziemy informowali inwestorów w stosownym momencie.

Czerwona Torebka planuje sporą emisję akcji na przejęcie Małpki – czy spółka nie obawia się zbytniego rozwodnienia kapitału i dużej podaży akcji po wygaśnięciu lock-upu?

Obecnie w wolnym obrocie jest niewielka część akcji, więc rozwodnienie kapitału może tylko poprawić płynność naszych walorów. To raczej pozytywna informacja. Nie obawiałbym się natomiast nagłej dużej podaży akcji. Czerwona Torebka jest w fazie dynamicznego rozwoju. W efekcie będzie to przekładać się na systematyczną poprawę osiąganych wyników. Z pewnością docenią to inwestorzy i akcje będą zyskiwały na wartości.  Z pewnością widzą to także aktualni akcjonariusze i nie będą pozbywali się papierów przy niskich cenach. Na podstawie deklaracji akcjonariusza, który dołączy do grona naszych akcjonariuszy po dokonaniu akwizycji Małpki wynika, że nie jest on zainteresowany sprzedażą swoich akcji na giełdzie w krótkim terminie, tylko długoterminowym budowaniem wartości całej grupy. W związku z tym, mimo stosunkowo dużej emisji akcji może się okazać, że nie trafią one na rynek po wygaśnięciu lock-upu i dodatkowa podaż się nie pojawi.

Jak Czerwona Torebka może skomentować wątpliwości SII, dotyczące przejęcia Małpki?

Uwagi Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych traktujemy jako wyraz troski organizacji o interes indywidualnych akcjonariuszy, które nie znajdują uzasadnienia. W zakresie przygotowywanego przejęcia Małpki przekazaliśmy na rynek wszystkie informacje, jakie mogliśmy. Przypomnę, że transakcja jeszcze nie została sfinalizowana i obowiązuje nas klauzula o zachowaniu poufności. Dane dotyczące m.in. historycznych wyników Małpki, tempa otwierania sklepów, zakładanego CAPEX-u, czy spodziewanej w tym roku wartości EBITDA, powinny wystarczyć do oceny przez inwestorów tej transakcji.

Ze sprawozdania finansowego wynika, że Małpka na razie generuje spore straty – czy zarząd nie obawia się, że transakcja ta wpłynie na pogorszenie wyników grupy?

Wręcz przeciwnie. Zakładamy, że transakcja wpłynie na znaczną poprawę wyników grupy. Sprawozdania pokazują dane historyczne. My patrzymy w przyszłość i widzimy olbrzymi potencjał poprawy wyników tej sieci, przy zakładanym bardzo dynamiczny rozwoju.

Dziękuję za rozmowę.

Handel i konsumpcja
Techniczna spółka dnia. Poturbowany Eurocash broni się przy jesiennych dołkach
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Handel i konsumpcja
Marcin Zieliński: Makarony szukają akwizycji
Handel i konsumpcja
Gorąca końcówka pierwszego półrocza dla spółek z WIG-odzież
Handel i konsumpcja
Wittchen ma problem. W turystyce boom, a walizki nie schodzą. Oto dlaczego
Handel i konsumpcja
Inwestorzy fetują zwolnienia w Eurocashu. „Do obietnic podchodzą serio”
Handel i konsumpcja
Czy Żabka ukąsi Dino? Analitycy wskazują słabe punkty