Giełdowa spółka jest producentem m.in. napojów Kofola, Hoop Cola, syropów Paola oraz napojów dla dzieci Jupik. Już od dłuższego czasu sygnalizuje, że chce poszerzyć ofertę. Z naszych informacji wynika, że prowadzone są rozmowy w sprawie zakupu firmy Radenska, największego producenta wody mineralnej w Słowenii.
– Informacje o przejęciu spółki słoweńskiej są spekulacjami, których nie możemy skomentować – mówi Bartosz Marczuk, członek zarządu Kofoli. Z kolei Radenska do zamknięcia tego wydania nie odpowiedziała na nasze pytania dotyczące ewentualnej transakcji. Informacje o tym, że rozmowy pomiędzy Kofolą a Radenska się toczą, pojawiły się już jednak w regionalnej prasie. Napisał o tym m.in. dziennik „Hospodárské Noviny".
Atrakcyjne Bałkany
Plany Kofoli ekspertów nie dziwią. – Z prasowych wypowiedzi prezesa wynika, że spółka od dawna poszukiwała atrakcyjnych celów do przejęcia. Utrzymująca się od kilku lat trudna sytuacja w branży przełożyła się na obniżenie oczekiwań właścicieli firm. Kofola chce to wykorzystać jako okazję do skokowego zwiększenia skali biznesu – komentuje Adam Kaptur, analityk Millennium Domu Maklerskiego. Dodaje jednocześnie, że spółka jest dosyć mocno zadłużona. – Wskaźnik dług netto/EBITDA po I kwartale wyniósł 2,27 i dlatego otwartą kwestią pozostaje wybór metody sfinansowania ewentualnej akwizycji – mówi analityk.
Nie udało nam się wczoraj ustalić, jakie wyniki finansowe ma Radenska. Produkuje ona zarówno wody mineralne, jak i inne napoje bezalkoholowe. Jej atutem jest spora skala biznesu. Grupa, dzięki dobrej dystrybucji, ma mocną pozycję m.in. w Chorwacji i mogłaby być dla Kofoli przyczółkiem do dalszej ekspansji na Bałkany.
II półrocze będzie lepsze?
Producenci napojów odczuwają mocną presję na marże, związaną ze spowolnieniem gospodarczym. – Samej Kofoli dzięki restrukturyzacji kosztowej udało się poprawić wyniki w 2012 r. Pierwszy kwartał był z kolei słabszy r./r., ale spółka tłumaczy to wyjątkowo długą zimą – mówi Kaptur.