Rano walory CCC drożały maksymalnie o 3,9 proc., do 176,15 zł, po południu tempo zwyżek wyhamowało do 2,7 proc. (warto jednak pamiętać, że wczoraj kurs CCC spadł o 5,7 proc.).
CCC ogłosiło, że kupi 75 proc. akcji spółki eobuwie.pl, za co może zapłacić blisko 200 mln zł (po uwzględnieniu premii). Największy polski producent i sprzedawca obuwia do tej pory nie miał sklepu internetowego. Zielonogórska firma w tym roku może wypracować ok. 140 mln zł przychodów i 22 mln zł EBITDA, nie ma zadłużenia.
Sylwia Jaśkiewicz, analityk DM BOŚ, pozytywnie oceniła tę transakcję, wskazując, że CCC na niej skorzysta. Podkreśla rosnące znaczenie sprzedaży internetowej, na której firma z Polkowic będzie mogła skorzystać dzięki przejęciu. W podobnym tonie wypowiada się Włodzimierz Giller, analityk DM PKO BP. Również jego zdaniem wycena wskaźnikowa przejmowanej firmy jest dość atrakcyjna dla CCC.
Ostrożniej transakcję ocenia Marcin Stebakow, dyrektor działu analiz w DM BPS. - Cena za e-sklep w wysokości 12xEBITDA wydaje się dość wysoka. Rozumiemy, iż eobuwie.pl było w procesie IPO oraz to, że profil klienta i marki dostępne na platformie są odmienne od tych oferowanych przez CCC, dlatego jedynym wytłumaczeniem premii i determinacji CCC do posiadania własnego e-sklepu jest nowy obszar rynku i perspektywy rozwoju e-handlu. CCC posiada już własne zasoby (magazyn, logistyka, know-how), aby przy stosunkowo niewielkim nakładzie uruchomić własny e-sklep - wskazuje Stebakow. Dodaje, że eobuwie.pl charakteryzuje się stabilną rentownością EBITDA na poziomie 15-16%, tym samym jest zbliżona do rentowności osiąganej przez CCC. - Dlatego szukając uzasadnienia do zakupu niestety nie widzimy go. Nie wiemy ile klientów ma w bazie przejmowana spółka, jednakże w programie lojalnościowym CCC jest już przeszło 4 mln użytkowników - dodaje.