- Jeśli w listopadzie i grudniu wypracujemy łącznie 500 mln zł przychodów, co nie jest wygórowanym poziomem i jest realne do osiągnięcia, to w całym roku przychody grupy powinny wynieść 2,35 mld zł - mówi Piotr Nowjalis, wiceprezes CCC. Po dziesięciu miesiącach obuwnicza grupa ma 1,86 mld zł obrotów, o 18,1 proc. więcej niż rok temu.
- Bardziej optymistyczna wersja, przy lepszym listopadzie i grudniu, oznaczałaby przychody w 2015 r. w wysokości do 2,5 mld zł - dodaje Nowjalis. Na początku tego roku firma spodziewała się, że obroty sięgną 2,8 mld zł, co oznaczałoby wzrost o 40 proc., później cel został obniżony do 30 proc. W 2014 r. CCC miało 2 mld zł przychodów.
- Rentowność w tym roku nie powinna być niższa od długoterminowych poziomów i może sięgnąć 10 proc. na poziomie brutto i 11 proc. netto (spółka stosuje optymalizację podatkową - red.). To poziomy gorsze od oczekiwań, ale i tak lepsze od innych firm z branży - mówi Nowjalis. Oznaczałoby to osiągnięcie 260-275 mln zł zysku netto.
Skąd niższe od oczekiwanych przychody? - Zawiniło to na co nie mamy wpływu, czyli pogoda w sierpniu, wrześniu i październiku. Nie mamy sobie nic do zarzucenia, jesteśmy bardzo dobrze przygotowani finansowo, logistycznie i pod względem kolekcji - wyjaśnia wiceprezes.
Dzisiaj po południu akcje CCC tanieją o 5,65 proc., do 158,50 zł. Powodem są gorsze od oczekiwanych wyniki finansowe za III kwartał, szczególnie rozczarował zysk operacyjny, niż o 15 proc. od średniej prognoz i o 50 proc. niż rok temu.