Burzliwe losy firm z branży spożywczej na giełdzie

Spółki produkujące żywność i napoje nie pozwalają na nudę. Helio próbuje zejść z GPW, Kania walczy o przetrwanie i składa skargi na konkurencję. Oazą spokoju są... producenci alkoholu.

Publikacja: 26.08.2019 05:14

Foto: GG Parkiet

Kurczy się grupa spółek spożywczych na warszawskim parkiecie. Odejście zapowiada producent bakalii, niepewne są losy producenta wędlin. Zaczynamy od najbardziej aktualnych wydarzeń w gronie firm spożywczych, czyli od trwającego wezwania na akcje Helio oraz batalii związanej z finiszem prac nad restrukturyzacją ZM Henryka Kani.

Wezwanie na Helio

Dominujący akcjonariusz Helio (77 proc.) chce zdjąć spółkę z giełdy. Wezwanie na akcje trwa do 6 września. Wzywający oferuje 10,54 zł za walor. Paradoksalnie od ogłoszenia wezwania spółka zaczęła tracić, aktualnie kurs spadł już o 7 proc., do 10,6 zł. – Nie chcemy, aby nasi akcjonariusze byli zakładnikami niskiej płynności, stąd nasza propozycja odkupienia akcji – mówi Leszek Wąsowicz, prezes, założyciel i większościowy akcjonariusz, bakaliowej spółki. Druga tura wezwania potrwa do 20 września. Jeśli wzywający osiągnie 90 proc., będzie przymusowy wykup akcji. Od debiutu na giełdzie spółka nie wypłacała dywidendy.

Kania chce przetrwać

Zakłady Mięsne Henryk Kania mają od kwietnia same problemy. Zaczęło się niepozornie od odmowy wydania opinii do sprawozdania finansowego przez biegłego rewidenta, ale sytuacja szybko rozwinęła się w największy kryzys w historii firmy. Henryk Kania wrócił z rady nadzorczej na fotel prezesa spółki, do 30 sierpnia ma przedstawić plan restrukturyzacji. Nie śpi konkurencja. Tarczyński wykorzystał słabą kondycję firmy, by złożyć w środę warunkową ofertę kupna organizacyjnej części przedsiębiorstwa. ZM Kania natychmiast poskarżył się w KNF na próbę manipulacji instrumentami finansowymi. Branża ocenia, że skarga jest zasłoną dymną, a nadchodzący tydzień przyniesie nowe informacje. Do nadzorcy sądowego prowadzącego restrukturyzację zgłosił się jeszcze jeden inwestor. Według członka rady wierzycieli w poprawę sytuacji wierzą głównie drobni inwestorzy.

Żywiec na zakupach

Z aktualną wyceną akcji na poziomie ok. 490 zł Grupa Żywiec daje powody do zadowolenia swoim akcjonariuszom, głównie firmie Heineken (65,1 proc.) i spółce Younnan (33,2 proc.). Mimo że free float jest niewielki, grupa warta jest uwagi, bo płaci jedne z najwyższych dywidend z firm spożywczych na GPW. W kwietniu Żywiec sfinalizował zakup browaru Namysłów, co odbiło się na wynikach za I półrocze. Choć skonsolidowane przychody ze sprzedaży wzrosły w tym czasie do 1,7 mld zł z 1,6 mld zł przed rokiem, to zysk netto spadł o 21 proc., z 123 mln zł do 97,5 mln zł.

Żywiec wzbogacił się w ostatnim półroczu jeszcze o 49 proc. udziałów w spółce Comp Nowoczesne Rozwiązania Sprzedażowe. Nowa spółka będzie „komercjalizowała rozwiązania związane z M/platform na rynku FMCG" – chodzi o rozwiązania technologiczne IT dla sklepów. – Chcemy poprzez to działanie wspierać dalszy rozwój małych sklepów rodzinnych, które uzyskują dostęp do nieosiągalnych dla nich dotychczas innowacyjnych narzędzi promocji – mówi Magda Brzezińska, rzeczniczka prasowa Grupy Żywiec.

Indykpol z buy backiem

Indykpol w tym roku odstąpił od wypłaty dywidendy. W zamian ma program nabywania akcji w celu ich umorzenia. Na ten cel spółka przeznaczyła 31 mln zł z 74,5 mln zysku netto z 2018 r. Reszta trafiła na kapitał zakładowy. Spółka już dwa razy zaprosiła do składania ofert sprzedaży akcji. W efekcie pierwszego ogłoszenia Indykpol na wrześniowym NWZA chce umorzyć 365 tys. walorów, które stanowią 11,68 proc. kapitału spółki. Właśnie trwa kolejny skup akcji; tym razem drobiarska firma chce kupić 80 tys. walorów po 59 zł. Jej papiery na giełdzie notowane są po około 61,5 zł.

Grupa rozwija swoje zakłady, plan inwestycyjny jest wart 76,6 mln zł. – Spółka nie powinna mieć problemów z opłaceniem planowanych nakładów; zostaną one sfinansowane bieżącą amortyzacją, bieżącymi dochodami z działalności operacyjnej oraz kredytami bankowymi – informuje zarząd Indykpolu.

Ambra ma rekord notowań

W perspektywie ostatniej dekady stopa zwrotu z akcji Ambry wynosi około 470 proc. Firma rośnie i płaci dywidendy. Spółka w lipcowym raporcie inicjującym zdradza, że po ostatnim kwartale (kwiecień–czerwiec) spodziewa się wzrostu sprzedaży o 13,8 proc., wzrostu przychodów o 9,9 proc., ale spadku EBIT o 2,4 proc., do 55,6 mln zł. Czy to się udało, dowiemy się po publikacji raportu rocznego 19 września. – W naszej ocenie rynek wina w Polsce na koniec czerwca 2019 r. urósł o około 7 proc. w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Rynek stabilnie rośnie, koniunktura gospodarcza jest dobra. Na razie nie widać żadnych zagrożeń na horyzoncie. My na tym korzystamy i chcemy nadal systematycznie się rozwijać – powiedział Piotr Kaśmierczak, wiceprezes Ambry. Prognozy Millennium przewidują stały wzrost stopy dywidendy z 3,8 proc. w roku ubiegłym do 4,8 proc. za dwa lata. Zakładają też dalszy wzrost przychodów.

Wawel ma się gorzej

Producent słodyczy zaskoczył rynek, bo jego wyniki za I półrocze 2019 r. były sporo poniżej oczekiwań. Przychody spadły o 5 proc., do 240 mln zł, zysk brutto spadł aż o 38 proc., do 23,5 mln zł, zysk netto o 63 proc. ,do 18,8 mln zł. Spółka tłumaczy, że to ze względu na wzrost wydatków pionu handlowego. Szczególnie kosztowne miały być reklamy w telewizji, radiu, ATL, w internecie, a także marketing w punktach sprzedaży. W reakcji na raport cena akcji spadła, po czym zaczęła delikatnie rosnąć.

Handel i konsumpcja
Palikot w areszcie, komornicy działają. Dwie partie akcji Manufaktury do licytacji
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Handel i konsumpcja
Nerwowe oczekiwanie na wyniki Żabki
Handel i konsumpcja
Dino reaguje na wyniki Biedronki. Wreszcie pozytywnie
Handel i konsumpcja
Żabka wreszcie rośnie. Weszła do mWIG40
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Handel i konsumpcja
CCC pokaże dużo lepsze rezultaty niż rok temu
Handel i konsumpcja
Żabka wchodzi do mWIG40. Kurs powyżej ceny z IPO