Zaawansowane technologie i usługi informatyczne kojarzą się przede wszystkim z krajami wysoko rozwiniętymi. To fakt, że w USA branża informatyczna jest najbardziej rozbudowana. Jednak zaawansowane technologie rozwijają się też na niektórych rynkach wschodzących.
Indie krajem informatyki
Rozwój ten jest dość selektywny. Wiele rynków wschodzących faktycznie nie może się pochwalić większymi osiągnięciami w branży informatycznej. Na giełdach w Ameryce Południowej, czy też na wielu rynkach wschodzących Europy sektor ten jest reprezentowany przez pojedyncze spółki. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w Azji. Tradycyjnie potentatem w produkcji wszelkiego rodzaju elektroniki i sprzętu komputerowego są Tajwan, Korea Południowa czy Singapur. Z kolei Indie to lider pod względem rozwoju usług IT oraz produkcji oprogramowania, czyli w obszarach działalności zbliżonych do polskich spółek informatycznych.
Jednym z pionierów, a zarazem potentatów indyjskiej informatyki, jest grupa Infosys Technologies. Firma powstała jeszcze w 1981 r., a w 1999 r. jako pierwsza indyjska spółka zadebiutowała na amerykańskim rynku technologicznym Nasdaq (obecnie notuje się tam walory trzech indyjskich przedsiębiorstw). Oferuje różnorodne usługi IT i doradztwo (w zakresie m.in. e-biznesu czy zarządzania łańcuchami dostaw). Rozwój Infosys i podobnych indyjskich firm był możliwy dzięki zrodzonej na rynkach rozwiniętych tendencji do zlecania wykonywania usług informatycznych za granicą (tzw. offshore outsourcing). Indie okazały się jednym z głównych beneficjentów tego zjawiska dzięki połączeniu dwóch czynników: dużej liczby uzdolnionych informatyków oraz stosunkowo niskich kosztów ich zatrudnienia. Symbolem indyjskich zaawansowanych technologii stało się centrum przemysłowe Electronics City (blisko Bangalore), stworzone na wzór amerykańskiej Doliny Krzemowej (Silicon Valley). Obok firm indyjskich zainwestowali tam też światowi potentaci, tacy jak Hewlett-Packard, Motorola czy Siemens.
Kapitalizacja Infosys przekracza 22 mld USD i ciągle rośnie. Obecnie jest to druga pod względem udziału (10 proc.) spółka w składzie indeksu Bombay SE Sensex 30. Od początku roku jej kurs poszedł w górę o ponad 20 proc., a roczna stopa zwrotu przekracza 50 proc. Zwyżka ma jak najbardziej uzasadnienie w fundamentach - zyski Infosys rosną w imponującym tempie. W ostatnim kwartale spółka zarobiła na czysto ponad połowę więcej niż w analogicznym kwartale ubiegłego roku. Rentowność sprzedaży jest godna pozazdroszczenia - przekracza 25 proc.