Walka o szpitalne wierzytelności

Firmy obsługujące szpitalne długi powiększyły portfele o 50-300 proc. Resort zdrowia szykuje im poważną konkurencję

Aktualizacja: 27.02.2017 23:29 Publikacja: 10.04.2008 09:58

Dyrektorzy placówek służby zdrowia coraz odważniej korzystają z usług pozabankowych instytucji finansowych. Dzięki współpracy z takimi firmami, jak Magellan, Electus czy MW Trade, placówki opieki zdrowotnej oszczędzają setki tysięcy złotych dzięki niższym odsetkom. Tymczasem Ministerstwo Zdrowia właśnie szykuje ustawę przekształcającą długi szpitali w długoterminowe kredyty bankowe.

Owocny kwartał

Pierwszy kwartał roku był dla pozabankowych firm finansujących działalność szpitali bardzo korzystny. W porównaniu z analogicznym okresem 2007 r. aż 300-proc. wzrost wartości zawartych umów odnotowało MW Trade (więcej o 9 mln zł). Electus podwoił wartość umów (wzrost o 35,6 mln zł). Magellan podpisał umowy o wartości 52 proc. wyższej niż rok wcześniej (o 28,3 mln zł więcej).

Tak duże wzrosty to zasługa renomy, jaką powoli zyskują firmy, i ich elastyczności na potrzeby służby zdrowia. To także efekt dopływu środków, które pozwoliły na zawarcie większej liczby umów. - Dostaliśmy zastrzyk finansowy z debiutu na New Connect, kredytów i obligacji - mówi "Parkietowi" Rafał Wasilewski, prezes MW Trade. Na jesień planuje przenosiny na GPW. Magellan pozyskał pieniądze z debiutu na giełdzie, a Electus, należący do IDMSA, też planuje debiut.

Politycy o firmach obsługujących szpitalne długi nie mają najlepszego zdania. - Dają tylko doraźny dopływ gotówki, ale ostatecznie ich działalność jest niekorzystna dla szpitali - mówi "Parkietowi" Krzysztof Grzegorek, wiceminister zdrowia. Rząd chce więc sam zająć się sprawą zadłużenia szpitali, zwłaszcza tych, które radzą sobie z bilansowaniem bieżącej działalności, ale ciążą na nich długi sprzed lat. Tym razem nie chodzi o dołożenie pieniędzy do dziurawego systemu. - Zamiast oddłużać szpitale, chcemy skonwertować ich długi w kredyt i rozłożyć jego spłatę na wiele lat. Pomożemy im zdjąć ten garb 10 mld zł długów - mówi Grzegorek. Szpitalne długi spłaciłby bank (prawdopodobnie BGK), udzielając szpitalowi jednego nisko oprocentowanego kredytu na co najmniej kilkanaście lat.

W rządowym projekcie ma się jednak znaleźć zapis, na jaki ani opozycja, ani prezydent zgodzić się nie chcą - czyli obowiązkowe przekształcenie szpitala w spółkę. - To warunek dla tych, którzy będą chcieli skorzystać z kredytu gwarantowanego przez Skarb Państwa. Musimy narzucić im dyscyplinę finansową - mówi nam wiceminister.

Potrzeba 50 mld złotych

Firmy konkurencji się nie obawiają, bo wątpią, by plany rządu szybko weszły w życie. - Porozmawiamy o tym, jeśli zobaczymy ustawę podpisaną przez prezydenta - mówi "Parkietowi" Dariusz Strojewski, prezes Magellana. - Ustawy nie mają żadnego wpływu na nasz biznes, bo politycy nie mają pomysłu na służbę zdrowia - mówi Wasilewski.

Firmy przekonują, że zawsze znajdą dla siebie niszę. Mogą się skoncentrować na finansowaniu inwestycji oraz udzielaniu gwarancji szpitalnym dostawcom usług i towarów. Już teraz rozwijają taką działalność. Do zagospodarowania pozostaje aż 50 mld złotych, z czego 10 mld to długi zakładów opieki zdrowotnej, a kolejne 40 mld to koszt niezbędnych remontów i wymiany przestarzałego sprzętu.

Sejm Dziurawe ustawy zdrowotneKondycję szpitali ma diametralnie zmienić siedem ustaw przygotowanych przez rząd, a firmowanych przez PO. Miałyby one wejść w życie od nowego roku. Wczoraj posłowie z komisji zdrowia podzielili się na trzy zespoły, które mają je doszlifować, bo lista zastrzeżeń do projektów jest bardzo długa. Spod obrad całkiem wypadła bardzo ważna ustawa o dodatkowych ubezpieczeniach zdrowotnych. Okazało się, że nie powinna trafić do pierwszego czytania, bo odnosi się do terminów "świadczeń bezpłatnych, częściowo płatnych i odpłatnych", jakich nie zdefiniowano w żadnej ustawie. Potrzebna jest więc jeszcze jedna ustawa oraz koszyk świadczeń gwarantowanych, by posłowie mogli wrócić do pracy nad projektem.

Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski