Drugi niemiecki bank pod względem wielkości aktywów, Commerzbank, zakończył I kwartał spadkiem zysku o 54 proc. Przesądziła o tym konieczność dokonania odpisów związanych z załamaniem na amerykańskim rynku kredytów hipotecznych o podwyższonym ryzyku. W rezultacie niemiecka spółka ostrzegła, że może nie zrealizować zysku zamierzonego na ten rok.
Zysk netto Commerzbanku spadł do 280 mln euro, z 609 mln euro w takim samym okresie przed rokiem. Spółka od wartości papierów związanych z kredytami odpisała 244 mln euro, co podniosło jej łączne koszty kryzysu kredytowego do 827 mln euro. Prezes Commerzbanku Klaus-Peter Mueller ostrzegł, że może być "bardzo trudno" powtórzyć zeszłoroczny wynik.
Większy rywal spółki Deutsche Bank w zeszłym tygodniu informował o pierwszej od pieciu lat kwartalnej stracie, której przyczyną była konieczność odpisów w kwocie 2,7 mld euro. Największe niemieckie prywatne i państwowe banki od lipca zeszłego roku ogłosiły spowodowany odpisami spadek wartości aktywów o 33 mld euro.
Zysk może spaść o 20 proc.
Analityków nie zaskoczył spadek zysku Commerzbanku. Przewidywali oni wynik netto na poziomie 282 mln euro. Dirk Becker z firmy Landsbanki Kepler zwrócił natomiast uwagę, że "jest zaskakujące" tak wczesne w tym roku ostrzeżenie co do całorocznego zysku ogłoszone przez Commerzbank.