Polacy kupią zakłady naprawcze w Rosji?

Już w czerwcu rosyjskie koleje ruszają ze sprzedażą 22 firm remontowych. Jak udało nam się ustalić, przetargami na Wschodzie interesują się ZNTK Łapy, Newag oraz PKP Cargo

Aktualizacja: 27.02.2017 15:58 Publikacja: 13.05.2008 00:29

Rosyjskie koleje RŻD ogłosiły przetarg na sprzedaż 22 zakładów napraw taboru kolejowego zlokalizowanych na terenie całej federacji. Ich cena wywoławcza waha się od 20 mln rubli (1,9 mln zł) za aktywa w Nowoanninskij do ponad 124 mln rubli (11,5 mln zł) za majątek w Magdagaczi. Łączna cena wywoławcza wszystkich zakładów wynosi 2,6 mld rubli (242 mln zł). RŻD oferty przyjmuje, w zależności od zakładu, do 3, 6, 20 i 27 czerwca.

Kilku chętnych

Z uzyskanych przez "Parkiet" informacji wynika, że polskie firmy zajmujące się naprawami taboru kolejowego oraz biznesmeni inwestujący w tę branżę nie wykluczają złożenia ofert w przetargach na przedsiębiorstwa ze Wschodu. - Jeszcze nie analizowaliśmy rynku rosyjskiego pod kątem zakupu firm, na które ogłoszono przetargi. Nie wykluczamy jednak inwestycji na tamtym rynku - mówi Jacek Łupiński, dyrektor handlowy Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Łapach.

- Przyglądamy się rosyjskim ofertom. Jeśli uznamy, że są tam interesujące dla nas zakłady, to weźmiemy udział w przetargach - informuje z kolei Zbigniew Jakubas, właściciel m.in. nowosądeckiego Newagu, zajmującego się produkcją, naprawami i modernizacją taboru szynowego. Na razie zakupami nie są zainteresowane takie firmy, jak: ZNTK Mińsk Mazowiecki, ZNTK Oława, Wagrem oraz Pojazdy Szynowe PESA Bydgoszcz.

Potrzebne moce

Teoretycznie zakupem rosyjskich firm powinny być też zainteresowane inne krajowe firmy, które nie tylko myślą o ekspansji na rynki zewnętrzne, ale i o zwiększeniu własnych mocy naprawczych. Od dłuższego czasu w Polsce popyt na tego typu usługi znacząco przewyższa podaż zgłaszaną chociażby przez największych towarowych przewoźników kolejowych. Każdy z nich posiada spółki i warsztaty, które mogą prowadzić tego typu działalność. Największym problemem przy wykorzystaniu rosyjskich przedsiębiorstw mogą być problemy z dostarczeniem zepsutego taboru do tamtejszych zakładów - ze względu na inną szerokość torów. Przewoźnicy myślą jednak też o świadczeniu usług na Wschodzie, a do tego będą potrzebowali taboru i zaplecza do jego naprawy.

Poza wykorzystaniem rosyjskich zakładów na potrzeby krajowych firm, przede wszystkim należy rozważyć możliwość świadczenia napraw dla przewoźników ze Wschodu. Wszystkie wystawione na sprzedaż przedsiębiorstwa wyremontowały w ubiegłym roku 18,5 tys. wagonów należących do państwowego przewoźnika oraz prawie 21 tys. prywatnych wagonów. Czy w tej sytuacji krajowi przewoźnicy są zainteresowani ogłoszonymi przetargami? - Nie wykluczamy akwizycji zagranicznych podmiotów z branży. Musimy jednak ocenić możliwości takich inwestycji i policzyć dokładnie ich efekty - twierdzi Ryszard Wnukowski, rzecznik prasowy PKP Cargo. Rosyjskimi przetargami nie jest za to zainteresowana grupa PCC Rail.

Potrzebni inwestorzy

Rosjanie zdecydowali się na sprzedaż zakładów, gdyż rosyjskie koleje proszą się o inwestycje. Z szacunków tamtejszego ministerstwa gospodarki wynika, że na modernizację infrastruktury potrzeba - tylko w tym roku - 1,4 bln rubli (130 mld zł). Ze środków bieżących może pójść na ten cel maksymalnie 140 mld rubli. Dlatego w ramach reformy wydzielane są części RŻD i przekazywane pod kontrolę prywatnych inwestorów. W tym roku przyszła właśnie pora na sprzedaż firm remontowych.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego