Decyzja prezydenta USA o rezygnacji ze starań o reelekcję została przyjęta z niepokojem przez inwestorów z Azji. Tokijski indeks giełdowy Nikkei 225 spadł w poniedziałek o 1,2 proc., południowokoreański Kospi zniżkował o 1,1 proc., a tajwański Taiex spadł o 2,7 proc. O ile rynki azjatyckie zareagowały negatywnie na decyzję Bidena , to europejskie indeksy giełdowe zaczynały poniedziałkową sesję od lekkich zwyżek. Paneuropejski indeks Stoxx Europe 600, niemiecki DAX, francuski CAC 40 i brytyjski FTSE 100 zyskiwały rano po około 0,5 proc. Euro lekko umacniało się wobec dolara (za 1 euro płacono 1,089 USD), a rentowności obligacji państw Europy Zachodniej lekko spadały. Nieznacznie zniżkowała też rentowność amerykańskich dziesięciolatek. Rano wynosiła ona 4,27 proc. O ile bitcoin tracił na wartości w niedzielę wieczorem, to później odzyskiwał straty. Za 1 bitcoina płacono 63,7 tys. USD, czyli o 0,8 proc. więcej niż w piątek wieczorem.
Niepokój na rynkach związany z decyzją Bidena był więc bardzo ograniczony. Inwestorzy spodziewali się już od wielu tygodni, że jego rezygnacja z kandydowania jest bardzo prawdopodobna.
Jak rynki będą reagowały na sondaże wyborcze?
Czy to już koniec „handlu Trumpa” na rynkach? Wielu inwestorów zadawało sobie to pytanie po tym, jak Joe Biden wycofał się z wyścigu prezydenckiego w USA i udzielił poparcia w wyborach Kamali Harris, swojej wiceprezydent. „Handlem Trumpa„ nazywany jest trend rynkowy polegający na wzroście cen niektórych aktywów w oczekiwaniu na realizację scenariusza, w którym Donald Trump wygrywa wybory prezydenckie. ”Handel Trumpa" przyniósł w ostatnich tygodniach m.in. wzrost kursów kryptowalut i rotację na giełdzie amerykańskiej, na której korzystały głównie akcje małych spółek. Jeśli rezygnacja Bidena znacząco zmniejszy szanse wyborcze Trumpa, może dojść do odwrócenia tych trendów.
- Osłabienie szans Trumpa powinno prowadzić do deprecjacji dolara i vice versa. Kluczowe będą sondaże z tego tygodnia. Harris może być mocniejszą kandydatką niż Biden, ale czy to wystarczy, by w sondażach doszło do dużej zmiany? - wskazuje Joseph Capurso, analityk z Commonwealth Bank of Australia.
- Myślę, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by rynki zadeklarowały zwycięstwo Trumpa. Uważam również, że Kamala Harris naprawdę wymusi na jego kampanii zwiększenie wydatków. Handel Trumpa jest zagrożony. Przynajmniej w krótkim terminie — uważa Charles Myers, prezes firmy konsultingowej Signum Global Policy.